Litwinki nie zdołały wyeliminować tremy i w pierwszych dwóch kwartach spotkania grały niepewnie, były skute i nieskuteczne.
Dopiero w drugiej połowie meczu odzyskały pewność siebie i toczyły wyrównany pojedynek z renomowanymi przeciwniczkami, które bronią tytułu mistrzyń Europy, ale było już za późno.
Polska w swoim pierwszym meczu 54:57 (17:11, 16:15, 9:17, 12:14) uległa trzeciej ekipie EuroBasketu z 2013 roku - Turcji. Spotkanie było niezwykle zacięte i emocjonalne. Po pierwszej połowie Polki prowadziły siedmioma punktami, ale w trzeciej odsłonie coś się u nich zacięło i rywalki odrobiły straty. Wynik ważył się do ostatniego gwizdka sędziego, jednak to Turczynki świętowały zwycięstwo, a Polki musiały połknąć pierwszą pigułkę goryczy.
W piątek biało-czerwone rywalizować będą w gr. B z Białorusinkami, które pokonały po dogrywce Włoszki 85:76. Sensacją jest wysoka wygrana Czarnogóry z Czechami w gr. A, różnicą aż 19 pkt.