Juventus awansował do finału, Real nie obroni trofeum

2015-05-14, 12:22
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Juventus awansował do finału, Real nie obroni trofeum © AFP/Scanpix

Juventus Turyn awansował do finału piłkarskiej Ligi Mistrzów, w którym zmierzy się z Barceloną. W środę włoska drużyna zremisowała w Madrycie z Realem 1:1, ale okazała się lepsza w dwumeczu dzięki zwycięstwu przed tygodniem na własnym stadionie 2:1.

Real Madryt - Juventus Turyn 1:1 (1:0).

Bramki: dla Realu - Cristiano Ronaldo (23-karny); dla Juventusu - Alvaro Morata (57).

Sędzia: Jonas Eriksson (Szwecja).

Pierwszy mecz - 1:2; awans - Juventus Turyn.

Real: Iker Casillas - Dani Carvajal, Sergio Ramos, Raphael Varane, Marcelo - James Rodriguez, Toni Kroos, Isco - Gareth Bale, Karim Benzema (67. Javier Hernandez), Cristiano Ronaldo.

Juventus: Gianluigi Buffon - Stephan Lichtsteiner, Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini, Patrice Evra - Paul Pogba (89. Roberto Pereyra), Andrea Pirlo (79. Andrea Barzagli), Arturo Vidal, Claudio Marchisio - Carlos Tevez, Alvaro Morata (84. Fernando Llorente).

Broniący trofeum "Królewscy" rzucili się do ataków od pierwszych minut. Pomimo tego to bramkarz gospodarzy musiał wykazać się kunsztem pierwszy - Iker Casillas poradził sobie jednak bez problemu ze strzałem Chilijczyka Arturo Vidala w 14. minucie. Chwilę później odpowiedział Walijczyk Gareth Bale, który uderzył jeszcze groźniej sprzed pola karnego, ale tym razem na wysokości zadania stanął
golkiper "Starej Damy" Gianluigi Buffon.

Ataki Realu nie ustawały, a efekt przyniosły w 22. minucie. Wówczas w pole karne gości wpadł Kolumbijczyk James Rodriguez i został sfaulowany przez Giorgio Chielliniego. "Jedenastkę" na gola zamienił Cristiano Ronaldo.

Portugalczyk powiększył swój dorobek goli w Champions League do 77 i zrównał się na czele klasyfikacji wszech czasów z Argentyńczykiem Lionelem Messim z Barcelony. Dogonił też gwiazdę Katalończyków w tabeli strzelców tego sezonu - obaj mają po 10 trafień.

Swój jubileusz miał tego dnia także Casillas, który rozgrywał 150. mecz w LM. Jest drugim zawodnikiem, który osiągnął tę granicę. Pierwszym został we wtorek Xavi Hernandez - pomocnik Barcelony, która wyeliminowała Bayern Monachium (w dwumeczu 5:3).

Do przerwy sytuacja "Królewskich" była idealna - wynik 1:0 dawał im awans do finału Champions League, a do tego wydawało się, że w pełni kontrolują wydarzenia na boisku.

Ten stan trwał jednak tylko do 57. minuty, kiedy "Stara Dama" przeprowadziła akcję, którą wykończył były zawodnik Realu Alvaro Morata. Hiszpan oddał mocny strzał z bliska i choć piłka przeszła blisko rękawic Casillasa, bramkarz nie zdążył z interwencją.

W 69. minucie bramkarz Realu pokazał jednak swój kunszt, wychodząc zwycięsko z sytuacji sam na sam z Claudio Marchisio. "Uratował zespół" - skomentowali zgodnie dziennikarze internetowych serwisów dzienników "Marca" i "As".

Na niewiele się to jednak zdało. Co prawda więcej groźnych sytuacji stwarzali gospodarze, ale brakowało im skuteczności. Minimalnie niecelne były m.in. uderzenie z dystansu Rodrigueza oraz główka z bliska Bale'a.

Mało kto przed rozpoczęciem tego sezonu typował turyńczyków na finalistów Champions League. Tymczasem mistrzowie Włoch utrzymali korzystny wynik do końca i zagrają z Barceloną 6 czerwca w Berlinie.

Do ładnego zdarzenia doszło w 79. minucie, kiedy plac gry opuszczał lider drużyny gości Andrea Pirlo. Doświadczonemu i zasłużonemu piłkarzowi owację zgotowali także fani "Królewskich". (PAP)

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Sobota, 23 listopada 2024 

    św. Klemensa I, papieża i męczennika, św. Kolumbana, opata, wspomnienie

    Łk 20, 27-40

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Do Jezusa przyszli niektórzy z saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zapytali Go: „Nauczycielu, Mojżesz tak nam napisał: «Jeśli ktoś żonaty umrze bezdzietnie, to jego brat niech poślubi wdowę i da potomstwo swemu bratu». Otóż było siedmiu braci. Pierwszy ożenił się i umarł bezdzietnie. Potem drugi i trzeci ożenił się z wdową. I podobnie następni, aż do siódmego. Lecz nie pozostawili po sobie potomstwa i pomarli. Po nich umarła i ta kobieta. Gdy nastąpi zmartwychwstanie, którego z nich będzie żoną? Siedmiu bowiem miało ją za żonę”. Jezus im odpowiedział: „Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy zostają uznani za godnych osiągnięcia wieczności i powstania z martwych, ani się nie żenią, ani za mąż nie wychodzą. Gdyż już nie mogą umrzeć, są bowiem równi aniołom i jako uczestnicy zmartwychwstania są synami Bożymi. O tym zaś, że umarli zmartwychwstają, zaznaczył także Mojżesz w opowiadaniu o krzewie. Nazywa tam Pana Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Przecież Bóg nie jest Bogiem umarłych, ale żywych. Wszyscy bowiem dla Niego żyją”. W odpowiedzi na to niektórzy z nauczycieli Pisma przyznali: „Nauczycielu, dobrze powiedziałeś”. I już nie mieli odwagi o nic Go pytać.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24