Drugi był Austriak Stefan Kraft, a trzeci ex aequo Szwajcar Simon Ammann i Japończyk Noriaki Kasai.
W klasyfikacji generalnej TCS liderem pozostał Kraft, Stoch awansował na ósmą pozycję. Trzynasty jest Żyła.
Po pierwszej serii liderami ex aequo byli Freitag i Kraft. Obaj otrzymali notę 140,6 pkt, Freitag miał skok na odległość 133,5 m, a Kraft wylądował na 137 m i ustanowił rekord obiektu w Innsbrucku, który dotychczas wynosił 134,5 m i od 13 lat należał do Niemca Svena Hannawalda.
Austriak długo jednak nie cieszył się z rekordu, w finale dalej – do 138 m poleciał jego rodak i przyjaciel Michael Hayboeck. Skok był jednak podparty lewą ręką, przez co noty sędziowskie zostały znacznie obniżone. W efekcie nowy rekordzista zajął w konkursie tylko szóste miejsce, uplasował się tuż przed Stochem.
Po pierwszej odsłonie zawodów w Innsbrucku najwyżej z Polaków – na 8. pozycji był sklasyfikowany Żyła, który uzyskał 130,5 m. Stoch był dziesiąty – 127 m. W finale wystąpili także Dawid Kubacki – 125 m (16. miejsce po 1. serii) i Aleksander Zniszczoł – 124,5 m (23.). Obaj choć przegrali w swoich parach, ale awansowali jako „szczęśliwi przegrani".
W finale Stoch uzyskał 130 m i na krótko objął prowadzenie. Dwukrotny złoty medalista olimpijski miał dwie podobne próby, zajął 7. miejsce i awansował w klasyfikacji turnieju o dwie pozycje.
Ósmy po pierwszej serii (130,5 m) Żyła, w drugiej próbie uzyskał 123,5 m i spadł w klasyfikacji na 13. miejsce. Dawid Kubacki uplasował się na 22. miejscu, a Aleksander Zniszczoł na 27.
Po trzech zawodach w TCS prowadzi Kraft. Na drugiej pozycji ze stratą 23,1 pkt jest Hayboeck, a na trzeciej Słoweniec Peter Prevc – strata 29,4 pkt. Stoch jest ósmy ze stratą 63,9 pkt do lidera.
Ostatni konkurs TCS odbędzie się jutro w Bischofschofen.