Łatwiejsze zadanie mają koszykarze mistrza kraju, którzy w piątek wieczorem podejmą na własnym parkiecie włoski klub „Dinamo" Sassari.
Ekipa ta przeżywa głęboki kryzys i w ostatnich siedmiu spotkaniach doznała siedmiu porażek. Zresztą gra dość prymitywnie i kownianie, którzy słyną z dobrej obrony, powinni ten mecz rozstrzygnąć na własną korzyść i zdobyć upragniony awans do szesnastki najlepszych drużyn Starego Kontynentu.
Trudniejszą przeprawę dzisiaj wieczorem będą mieli zawodnicy „Neptunasu" Ich rywal – hiszpańska „Valencia" – stracił definitywnie szanse na awans, ale Hiszpanie są zawsze groźni i na pewno zechcą zrehabilitować się w oczach własnych kibiców i zwycięskim akcentem zakonczyć swój występ w Eurolidze.
W pierwszym spotkaniu w Kłajpedzie gospodarze odnieśli trudne zwycięstwo z wynikiem 94:87, ale losy tego dramatycznego i napiętego pojedynku ważyły się do końca meczu.
W razie przegranej obu naszych drużyn ich los nie będzie przesądzony i będzie zależał od wyników meczów „Uniksu" Kazań z „Niżnim Nowgorodem" oraz „Olympiakosu" Pireus z „Galatasaray" Stambuł. „Uniks" i „Olympiakos" muszą wygrać.
Nie warto jednak liczyć na wygrane tych klubów, a lepiej byłoby wywalczyć awans własnymi siłami, co jest bardziej niż realne, gdyż rywale nie są z najwyższej półki.