Zespół z Kowalczuk ten sezon może zaliczyć do bardzo udanych, gdyż dzięki wygraniu dywizjonu A I od przyszłego sezonu zdobył on prawo gry w III lidze piłkarskiej mistrzostw Litwy. Piłkarze „Ave. Ko" zapewnili sobie zwycięstwo na cztery kolejki przed zakończeniem rozgrywek. W 22 kolejkach zdobyli 52 punkty i o 6 pkt wyprzedzili ekipę „SŻK" z Podbrodzia oraz o 9 pkt. „Nerealas" z Wilna. Na dodatek Dmitrij Owsiejuk, napastnik zwycięskiej drużyny, został królem strzelców, pokonując 27 razy bramkarzy przeciwników.
W ogóle trzeba odnotować, że amatorzy kopania skórzanej piłki z Kowalczuk za dwa ostatnie lata osiągnęli sporo i z piątego dywizjonu awansowali do trzeciego.
Piłka nożna w Kowalczukach stała się niezwykle popularna, bo w składzie drużyny występują miejscowi (ponad 90 proc.) zawodnicy. Niemały wpływ na sukcesy i postępy „Ave. Ko" miało wybudowanie w Kowalczukach nowego wielofunkcyjnego stadionu. Rozgrywki Niedzielnej Ligi Piłkarskiej cieszyły się sporym zainteresowaniem wśród miejscowych kibiców. Drużynie, której nazwę przed laty zaproponował ks. Dariusz Stańczyk, kibicowało podczas każdego meczu od 150 do 200 wiernych fanów „Ave.Ko".
Co prawda, drużynie nie udało się wygrać finału rozgrywek dywizjonu A, w którym zmierzyła się ona ze zwycięzcami dywizjonu A II – ekipą „Granitas" z Nowej Wilejki. Siergiej Łajewski, szkoleniowiec „Ave. Ko", przed meczem zapowiadał walkę, ale stwierdził też, że mający spore doświadczenie występów w wielu ligach piłkarskich „Granitas", będzie faworytem tego spotkania. Jego słowa okazały się prorocze – po zaciętym, wyrównanym i niezwykle emocjonalnym pojedynku minimalnie lepsi byli bardziej doświadczeni piłkarze z Nowej Wilejki, którzy wygrali go 1:0.
Tym niemniej ogólnie rzecz biorąc, sezon dla kowalczuckich piłkarzy był bardzo udany i w czwartek, 27 listopada, będzie miała miejsce uroczystość podsumowująca sezon, w której wezmą udział najwierniejsi sympatycy, przyjaciele i sponsorzy „Ave. Ko".
Zygmunt Żdanowicz