Rosyjska drużyna jest stosunkowo młoda i została utworzona przed dwoma laty. Brak jej ogrania i doświadczenia występów w międzynarodowych turniejach. Trzon jej stanowią gracze zza oceanu i w składzie wołgogradzkiego zespołu znalazło się aż siedmiu Amerykanów. Szkoleniowcem rosyjskiego klubu jest Niemiec Dirk Bauerman, który przedtem był trenerem koszykarskiej kadry Polski, a także... „Lietuvos rytas".
Mecz był wyrównany tylko w pierwszej połowie, gdy to na parkiecie toczyła się wyrównana walka, a nieznaczną przewagę mieli czasami grający „falami" gospodarze.
Po długiej przerwie wyrysowała się przewaga litewskiego klubu, który wyciągnął wnioski z nieudanego występu w Rumunii i dotkliwej porażki z tamtejszym "CSU Asesoft". W pojedynku z Rosjanami nasi koszykarze celnie rzucali za trzy punkty, grali uważniej w obronie i chociaż nie ustrzegli się błędów, to oni kontrolowali przebieg spotkania i dyktowali warunki.
Wilnianie odnieśli drugie zwycięstwo w trzech meczach. Dzięki wygranej w Wołgogradzie awansowali na drugie miejsce w grupie E. Po dwóch wyjazdowych meczach kolejne spotkania rozegrają u siebie, a więc jest nadzieja, że własne ściany pomogą i „Lietuvos rytas" umocni się w czołówce grupy.