22-letni Litwin twierdzi, że nie boi się czekającej go walki z japońskim sportowcem, zwanym „zwariowanym samurajem".
„Z Japończykami już niejednokrotnie zmierzyłem się zarówno na Litwie, jak też w Japonii. Są bardzo niebezpiecznymi rywalami, świetnymi zapaśnikami znającymi wszelkie manewry. Moją mocną stroną jest stójka. Jestem przekonany, że w Siemens arenie pokonam rywala. Japonia będzie mi wdzięczna" – z uśmiechem na twarzy powiedział dziennikarzom Ignas Barysas.
Litewski sportowiec, który trenuje od 14 lat, twierdzi, że jest przygotowany do walki.
„Zawsze chcę być pierwszy, przegrane bardzo przeżywam. Każde mistrzostwo jest dużą próbą. O swoim przygotowaniu mogę powiedzieć jedynie, że jeszcze nigdy nie czułem się tak dobrze" – powiedział I. Barysas.
Litwin przyznaje, że jego marzeniem jest rozsławianie Litwy na świecie: „Moje marzenie jest zwyczajne – udowodnić, że Litwa jest nie tylko krajem koszykówki, ale też wojowników. Chcę być najlepszy i rozsławiać Litwę".
Na podst. ELTA