48-letni polityk Partii Socjalistycznej (od 2010 roku Romario był kongresmenem) otrzymał poparcie na poziomie 63,4 proc. Jego konkurent Cesar Maia - 20,5 proc.
Po zakończeniu kariery piłkarskiej Romario nie zerwał ze sportem, uczestniczył m.in. w mistrzostwach świata w siatkonodze plażowej, ale też ostro skrytykował przygotowania do tegorocznego mundialu w Brazylii, twierdząc, że doszło do korupcji m.in. przy rozliczeniach modernizacji stadionów. Potępiał wysokie koszty i złe warunki pracy robotników.
W niedzielnych wyborach na Romario głosowało 4 mln 683 tys. mieszkańców Brazylii.
W przeszłości Romario trzykrotnie wybierany był najlepszym piłkarzem roku na świecie; w karierze przekroczył granicę tysiąca bramek. Występował m.in. w PSV Eindhoven i Barcelonie oraz klubach z Rio de Janeiro: Vasco da Gama i Flamengo. (PAP)