Dla 41-latka to ogromne wyróżnienie i szansa na przejście do historii. Niedziela, 18 grudnia, będzie wielkim dniem dla Polaka. Płocczanin, jako pierwszy polski sędzia w historii poprowadzi finał mistrzostw świata w roli głównego arbitra. Nominacja od FIFA nie może dziwić, bowiem Szymon Marciniak od dłuższego czasu jest w znakomitej dyspozycji.
Polak sędziował na tym mundialu obu finalistom. W fazie grupowej prowadził mecz Francji z Danią, a w 1/8 finału Argentyny z Australią. Jego asystentami będą tradycyjnie Paweł Sokolnicki i Tomasz Listkiewicz. Drugi z wymienionych pójdzie w ślady swojego ojca Michała, który sędziował na linii finał mistrzostw świata w 1990 roku we Włoszech. Cały świat będzie oceniać jego decyzje, które mogą decydować o tym, do kogo trafi Puchar Świata. Dla Marciniaka otrzymanie finału MŚ 2022 to spełnienie marzeń. W dodatku zapisze się w historii, bo będzie pierwszym Polakiem, który jako główny arbiter poprowadzi tak ważny mecz.
Praca na mundialu wiąże się z obfitymi gratyfikacjami finansowymi. Polak za sam udział w turnieju otrzyma 70 000 dolarów. Za mecz fazy grupowej doliczy 3000 dolarów, a za spotkanie 1/8 kolejne 10 000 dolarów. Marciniak za prowadzenie najważniejszego spotkania mistrzostw otrzyma więc kolejne 10 000 dolarów. Łącznie da to kwotę 93 000 dolarów. Jego asystenci zainkasują nieco mniej, bo do pewnych 25 000 dolarów za udział i dodadzą odpowiednio 2500 i 5000 dolarów za kolejne fazy.
Mecz finałowy Argentyna – Francja odbędzie się w niedzielę, 18 grudnia o godzinie 17:00.
Na podst. tvpsport.pl, meczyki.pl, sportowefakty.wp.pl
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.