Imponująca końcówka pierwszej połowy w wykonaniu Serbów, w której piłkarze tej reprezentacji strzelili Kamerunowi dwa gole w doliczonym czasie gry, przeszła do historii.
Serbowie od początku spotkania z Kamerunem starali się nacierać, ale w pewnym momencie meczu zgubili rytm. To kosztowało ich stratę gola. Zdołali się przebudzić pod koniec pierwszej części meczu i odrobili straty z nawiązką. Najpierw do kameruńskiej siatki trafił Strahinja Pavlović, a potem Siergiej Milinkvić-Savić.
Obie bramki padły w doliczonym czasie gry, co jest wyczynem historycznym. Serbia została pierwszą drużyną w historii mistrzostw świata, która strzeliła dwa gole w czasie dodanym do pierwszej połowy meczu.
Ostatecznie mecz skończył się remisem 3:3.
na podst. sport.pl
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.