Słaba postawa trzykrotnego mistrza olimpijskiego, zwycięzcy TCS z ubiegłego roku, jest największą sensacją obecnego sezonu. W niemieckiej części turnieju Stoch był 41. w Oberstdorfie oraz 47. w Garmisch-Partenkirchen. Czarę goryczy przelała katastrofa w eliminacjach do zawodów w austriackim Innsbrucku. Stoch zajął dopiero odległe 59. miejsce, jako jedyny z szóstki Polaków nie uzyskał kwalifikacji.
Sztab reprezentacji postanowił odesłać utytułowanego zawodnika do Polski. Nie weźmie więc udziału również w ostatniej odsłonie TCS w austriackim Bischofshofen 6 stycznia, a także w zawodach z cyklu pucharu świata, które odbędą się w weekend, również w Bischofshofen. Szykowany jest jego powrót do startów podczas zawodów w Zakopanem w dniach 14-16 stycznia.
A już za miesiąc najważniejsza impreza tego roku, czyli igrzyska olimpijskie w Chinach. Kibice mają nadzieję, że polski mistrz odnajdzie formę i powróci do walki o najwyższe cele.