O godzinie 14.00 przy pamiątkowym kamieniu ku czci Marszałka Józefa Piłsudskiego w Zułowie zapalono białe i czerwone znicze.
Po zrobieniu pamiątkowych zdjęć pięcioosobowa grupa sportowców wyruszyła w stronę Niemenczyna. Pogoda tym razem dopisała rowerzystom, 6 stopni ciepła i prawie bezwietrznie, pozwoliła utrzymać szybką jazdę na rowerach. Po 20 minutach byliśmy w Powiewiórce, jeszcze po 15 min minęliśmy Podbrodzie i ruszyliśmy do Niemenczyna.
Jadąc przez Podbrodzie niejeden mieszkaniec, widząc biało-czerwoną flagę na rowerze, witał nas. Kierowcy klaksonem pozdrawiali nas na trasie. Odczuwaliśmy dumę, że nie jesteśmy sami, a jest nas dużo.
Nad jeziorem „Prawałas” zrobiliśmy krótki postój regenerując siły energetycznymi batonikami. Następnie ruszyliśmy dalej. Czekał rajdowców odnośnie trudniejszy odcinek, na którym było więcej długich podjazdów i trochę w znaki dały się pokonane kilometry. Ale nasza piątka, w składzie Miła Sienkiewicz, Emilia Mincewicz, Damian Rynkiewicz, Łukasz Mincewicz oraz prawie cały czas prowadzący peleton Daniel Buchowski, dzielnie pokonywała podjazdy, mocno rozpędzała się na zjazdach i już o godz. 16 na cmentarzu w Niemenczynie zapaliła znicze na grobach legionistów, oddając hołd poległym w walce z bolszewikami w 1919 roku.
Marian Kaczanowski,
dyrektor Szkoły Sportowej
Samorządu Rejonu Wileńskiego