Największym zaskoczeniem przed pierwszym półfinałem był brak Wiktorii Magalinskiej w składzie „MIX”. Najlepsza bramkarka fazy grupowej na treningu odniosła kontuzję stopy i przybyła do sali o kulach, a między słupkami zamienił ją Eryk Mieszkuniec. „TopSport Juniors” do meczu także przystąpili w osłabionym składzie, z powodu czerwonej kartki w ostatnim meczu pauzować musiał bowiem jeden z trzech liderów ataku drużyny Edgaras Kalkys. Spotkanie rozpoczęło się od zmasowanego ataku piłkarzy „MIX”, jednak na pierwszą bramkę przyszło nieco poczekać. Juniorsi nie zamierzali się poddawać i na gol Grzegorza Wilkina jeszcze przed przerwą zdążył odpowiedzieć Jarosław Prus, który dobitką wykorzystał wolną piłkę w polu karnym. Po wznowieniu ogólny widok gry się nie zmienił, a z minuty na minutę obrona „TopSport Juniors” traciła siły i koncentrację, co bezlitośnie wykorzystali Ernestas Komarovas i Wilkin. 3:1, taki rezultat widniał na tablicy po ostatniej syrenie.
Identycznym wynikiem zakończył się drugi półfinał, w którym zmierzyli się „Dream Team” i „Campeones”. Obrońcy tytułu, którzy przed meczem otrzymali pamiątkowy puchar, po golu Radka Rusieckiego wyszli na prowadzenie, ale końcówka pierwszej części meczu należała do „Campeones”. Najpierw idealnie rozegrany stały fragment gry zrealizował Simas Brazinskas, a na pół minuty do końca z dziesięciometrowego rzutu karnego nie trafił Rafał Janczurewicz. Remis do przerwy zwiastował równie emocjonującą drugą połowę i kibice się nie zawiedli. Inicjatywa przechodziła z rąk do rąk, chociaż więcej szczęścia mieli chłopcy z „Dream Team”, którzy wyszli na prowadzenie po tym, jak zamieszanie pod bramką rywali wykorzystał Donat Naumow. Rywale mieli okazję do kolejnego wyrównania, lecz tym razem strzał Janczurewicza trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Drużyna Marzeń do końca meczu broniła się udanie, a jeden z kilku kontrataków niemiłosiernie wykorzystał Radek Rusiecki i dał swojej drużynie drugi finał z rzędu.
„Campeones” przed małym finałem mieli bardzo krótką przerwę i wyglądało, że „TopSport Juniors” wykorzystają ich zmęczenie i łatwo sięgną po brązowe medale. Tak też się zaczęło – pierwszy na listę strzelców pięknym golem pod poprzeczkę wpisał się Jarosław Prus, a od straty drugiej bramki „Campeones” uratował Domantas Žilinskas wybijając piłkę dosłownie z linii. Ratownikiem ponownie okazał się też Simas Brazinkas, który zdobył w tym meczu dwa gole, w tym ten wyrównujący. Po przerwie widok na boisku uległ totalnej zmianie: na 3:1 strzelił Rafał Janczurewicz, a ostatnim gwoździem dla Juniorsów był samobój Edgarasa Kalkysa. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:1 dla „Campeones” i to oni mogą się cieszyć z trzeciego miejsca oraz kolacji w „Sakwie” ufundowanej przez Witolda Rudziańca.
Długo oczekiwany wielki finał „OLA! Cup 2019” nie zawiódł, szczególnie kibiców taktycznego futbolu „MIX”. Dzięki bramce Daniela Guniewicza wyszli oni na prowadzenie jeszcze w pierwszej połowie. Walka była bardzo zacięta – przed przerwą żółty kartonik ujrzał przed sobą Grzegorz Wilkin, a Ernestas Komarovas trafił w słupek. Ten strzał był zapowiedzią niezwykłego show, jakie ujrzeliśmy w drugiej części finału. Po wznowieniu wyglądało, że „Dream Team” mogą złapać kontakt, lecz zaczęły puszczać im nerwy, za co ostrzeżenie otrzymał Radek Rusiecki. Precyzyjnie planowane ataki „MIX” i żelazna obrona w postaci Eryka Mieszkuńca na bramce wkrótce zaczęły przynosić efekt, a największym bohaterem po drugiej stronie boiska został Komarovas. Napastnik skompletował widowiskowego hattricka, natomiast zwieńczeniem turnieju i samego finału zostanie jego ostatni gol, który zdobył w upadku pokonując obrońcę i zaskoczonego Edgara Zacharewicza. Zawodnikom „Dream Team” pozostało zaakceptować porażkę i przekazać Puchar rywalom, wynik 4:0 nie pozostawił złudzeń.
Widowisko w wykonaniu Ernesta Komarovasa nie tylko zapewniło jego drużynie złote medale, ale też i pierwsze miejsce w indywidualnej klasyfikacji strzelców. Napastnik zdobył w sumie 13 goli, w tym 4 w najważniejszych spotkaniach turnieju. Za swoje osiągniecie MVP finału otrzymał konsolę Sony Playstation 4 z grą FIFA 20. Tuż za nim uplasował się najlepszy napastnik fazy grupowej Nedas Zagurskas (11 bramek, „ZzibajazZ”), który odebrał bezprzewodowe słuchawki Sony (sponsor Wileński Oddział Miejski ZPL). Dwie indywidualne nagrody (smart opaska Fitbit i bezprzewodowe słuchawki JBL) zgarnęła najlepsza piłkarka i zarazem bramkarka turnieju Wiktoria Magalinskaja.
Zwycięzcy turnieju „OLA! Cup 2019” oprócz przejściowego Pucharu otrzymali również bilety na mecz reprezentacji Polski, piłkarze „Dream Team” wygrali natomiast domowe koszulki Orłów. Główne nagrody drużynowe i indywidualne ufundowała Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie”, z kolei sponsorem całych zawodów była spółka Orlen Lietuva, dzięki której każdy uczestnik otrzymał także pamiątkowe koszulki turniejowe.
Aleksander Sudujko