Wyścig indywidualny odbył się 4 grudnia. Biathloniści rywalizowali na dystansie 20 km.
Warunki nie były najlepsze: plusowa temperatura przekształciła trasę narciarską w śnieżną masę, w której narty z butami chowały się aż po cholewki. Dla Karola Dąbrowskiego, który startował jako jeden z ostatnich (pod numerem 107 spośród 111 biathlonistów), było to nie lada wyzwaniem pokonanie długich 20 km.
Mimo to Karol Dąbrowski dobrze biegł na nartach, na pierwszym strzelaniu leżąc był bezbłędny i zajmował 40. miejsce ze stratą do lidera 1 min 10 s. Na drugim strzelaniu stojąc popełnił jeden błąd i zajmował już 60. pozycję ze stratą do lidera 3 min 40 s.
Po pokonaniu 10 km niemenczynianin jechał na 62. pozycji. Kolejne okrążenie Karol pokonał szybko, strzelając leżąc trafił do wszystkich pięciu tarcz i zajmował 56. miejsce, tracąc do lidera 4 min 56 s. Na ostatnim strzelaniu stojąc nasz biathlonista ostatnim strzałem nie trafił do tarczy i był na 54. pozycji ze stratą 6 min 03 s.
Na ostatnim okrążeniu, dzięki dobrej kondycji fizycznej, Polak z Wileńszczyzny zachował dobrą szybkość na trasie i na mecie był 56. wśród 111 startujących. Karol Dąbrowski 20 km pokonał w ciągu 1 godz. 00 min 18,1 s.
Inny zawodnik z Litwy, Vytautas Strolia dystans pokonał za 1 godz. 02 min 48,1 s. i zajął 82. miejsce, a Tomas Kaukėnas zajął 95. miejsce z czasem 1 godz. 05 min 04,8 s.
Zwyciężył Francuz Martin Fourcade z wynikiem 53 min 11,9 s.
W sobotę Karola Dąbrowskiego oczekuje start w sztafecie 4 x 7,5 km.
Gratulujemy Karolowi i życzymy kolejnych sukcesów.
Marian Kaczanowski,
dyrektor Szkoły Sportowej
Samorządu Rejonu Wileńskiego
Fot. A. Iwanow