Ze zwycięstwa na skoczni im. Adama Małysza cieszył się Norweg Daniel Andre Tande.
Podczas zawodów doszło do groźnie wyglądającego upadku. Piotr Żyła, zalał się krwią, ale na szczęście nie doznał żadnej poważnej kontuzji, jest tylko mocno poobijany. Zawodnik opuścił skocznię o własnych siłach.
Na podst. interia.pl