W sobotę, 9 listopada, w sali sportowej VIKO odbyły się pierwsze mecze tegorocznych rozgrywek i już spotkanie otwarcia przyniosło rekordowe strzelanie. Broniący tytułu „Dream Team” nie byli zbyt gościnni w starciu z „Zujunami” i pokonali ich aż 11:0. Serię strzelecką rozpoczął Donatas Naumow, którego podwójny hattrick pozwolił mu od razu wskoczyć na pozycję lidera tabeli strzelców. Ubiegłoroczni półfinaliści „ZzibajazZ” w swoim pierwszym spotkaniu 4:1 pokonali „MPowerParts”, a mecz debiutujących „MIX” i „TopSport Juniors” zakończył się wynikiem 2:0 dla tych pierwszych. Pierwszą kolejkę zamknęli „TopSport”, którzy byli minimalnie lepsi od „Campeones”.
Brak zgrania u chłopaków z Gimnazjum w Zujunach dał się we znaki także w drugim spotkaniu, który przegrali 0:7 z „MIX”, jednak wszyscy zebrani na sali o tak wysokim wyniku zapomnieli szybko. Kolejne trzy mecze, to seria niezwykle emocjonujących remisów. Zaczęło się od podziału punktów w meczu „TopSport Juniors” i „Campeones” (1:1), a zakończyło na „Ave.Ko” i „MPowerParts” (2:2). Najciekawiej jednak było w powtórce półfinału sprzed roku, gdzie głodni rewanżu „ZzibajazZ” podejmowali „Dream Team”. Po bramce Radka Rusieckiego mistrzowie pewnie prowadzili, jednak w końcówce spotkania, po tym, jak wyrównującego gola zdobył Nedas Zagurski, wszystko stanęło na głowie. Sędziujący spotkaniu Edward Tuczyński aż czterokrotnie musiał sięgnąć po żółty kartonik, a Radek Rusiecki ujrzał przed sobą „czerwień”. „ZzibajazZ” mieli doskonałe okazje do wyrwania trzech punktów, ale nie wykorzystali aż dwóch rzutów karnych i musieli się zadowolić tylko jednym „oczkiem” – 1:1.
Trzecia kolejka rozpoczęła się od pojedynku bratobójczego – „TopSport” po zaciętej walce ulegli swoim „Juniorom” 1:2. Z kolei trzeci komplet punktów zgarnęli piłkarze „MIX”, którzy różnicą jednej bramki pokonali „ZzibajazZ”. W tak ważnym spotkaniu, które może mieć wielki wpływ na ostateczne pozycje tych drużyn w tabeli, po raz trzeci czyste konto zachowała Wiktoria Magalinskaja. Nieładnie wyglądającej kontuzji kolana w ostatniej minucie doznał kapitan przegranych Łukasz Karnecki. Za tydzień się okaże czy nie wyeliminuje go to z dalszej rywalizacji... Ostatnie mecze znów owocowały w bramki: „Campeones” rozprawili się z „Zujunami” 8:0 (chociaż pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowo), a „Dream Team” w osłabionym składzie wrócili na zwycięską ścieżkę i pokonali „Ave.Ko” 5:0.
Tym samym wyklarowała się dwójka liderów „OLA! Cup 2019”. Z dziewięcioma punktami zestawieniu przewodzi „MIX”, tuż za nimi plasuje się „Dream Team” z dwoma oczkami mniej. „Campeones”, „TopSport Juniors” i „ZzibajazZ” mają po cztery, a „TopSport” – trzy. Siódmą i ósmą lokatę zajmują z punktem na koncie „MPowerParts” i „Ave.Ko”, a na dole tabeli plasują się „Zujuny”.
Następne mecze już za tydzień, a wszystkie statystyki możecie znaleźć TUTAJ
Aleksander Sudujko