Woźniacka zwycięzyła w Melbourne

2018-01-27, 20:34
Oceń ten artykuł
(2 głosów)
Karolina Woźniacka z pucharem Karolina Woźniacka z pucharem © Scanpix/AFP Fot. PAUL CROCK

W kobiecym finale Australian Open spotkały się najwyżej rozstawione zawodniczki. Obie już dwa razy występowały w finałach Wielkiego Szlema, ale dopiero dziś jedna z nich po raz pierwszy miała wznieść w górę puchar za zwycięstwo.

Woźniacka przegrywała mecze o tytuł w US Open w Nowym Jorku w 2009 i 2014 r., a Halep w Rolandzie Garrosie w Paryżu w 2014 i 2017 r. Było więc oczywiste, że wreszcie jedna z nich odniesie życiowy sukces.

Po emocjonującym meczu reprezentantka Danii Karolina Woźniacka (Caroline Wozniacki) pokonała Rumunkę Simonę Halep 7:6 3:6 6:4. Finałowy pojedynek trwał blisko trzy godziny. Mecz był pełen walki i zwrotów akcji, momentami obie zawodniczki zaprezentowały tenis najwyższej jakości, obie też musiały korzystać z pomocy medycznej.

27-letnia Woźniacka ma polskie pochodzenie. Do gry w tenisa zachęcił ją ojciec Piotr Woźniacki. Karolina była już w przeszłości liderką rankingu tenisistek, ale było to sześć lat temu. Po zwycięstwie w Melbourne od poniedziałku ponownie będzie na szczycie zestawienia WTA, a Halep spadnie na drugie miejsce.

***

W niedzielę odbędzie się finałowy pojedynek mężczyzn. Obrońca tytułu Szwajcar Roger Federer zmierzy się z Chorwatem Marinem Cilicem.

Komentarze   

 
#2 Andrzej 2018-01-29 00:02
Woźniacka to rówieśniczka i przyjaciółka Agnieszki Radwańskiej. Po latach gry na wysokim poziomie doczekała się zwycięstwa w wielkim szlemie. A też był czas, że miała kryzys formy i przegrywała mecz za meczem. A teraz jest na szczycie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 marcin 2018-01-28 15:06
Decydujące mecze pań to były bitwy. Horror Halep Kerber w półfinale i finał Woźniackiej z Halep. W dodatku panował morderczy upał. Mecze pań były w tym turnieju ciekawsze niż u panów.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Niedziela, 29 grudnia 2024 

    Świętej Rodziny: Jezusa, Maryi i Józefa, święto

    Łk 2, 41-52

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Rodzice Jezusa każdego roku chodzili do Jeruzalem na święto Paschy. Gdy miał dwanaście lat, udali się tam zgodnie ze zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, młody Jezus pozostał w Jeruzalem, o czym nie wiedzieli Jego rodzice. Myśląc, że jest wśród pielgrzymów, przeszli dzień drogi i szukali Go między krewnymi i znajomymi. A gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jeruzalem, szukając Go. Dopiero po trzech dniach znaleźli Go w świątyni. Siedział pośród nauczycieli, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Gdy Go zobaczyli, zdziwili się. Matka powiedziała do Niego: „Dziecko, dlaczego nam to zrobiłeś? Twój ojciec i ja, pełni bólu, szukaliśmy Ciebie”. On im odpowiedział: „Dlaczego Mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że muszę być w tym, co jest mego Ojca?”. Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi, wrócił do Nazaretu i był im posłuszny. A Jego matka zachowywała wszystkie te słowa w swym sercu. Jezus wzrastał w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24