FIFA oznajmia, że w tym roku może ponieść jeszcze większe straty. Ale organizacja liczy na to, że już w 2018 roku uda się zarobić – jednym z głównych źródeł dochodów będą wpływy z praw do transmisji telewizyjnych mistrzostw świata w Rosji.
Mimo optymizmu organizacja na razie znalazła tylko 10 sponsorów mundialu, z 34 zaplanowanych.
Choć pozyskiwanie sponsorów daje się z oporem, FIFA nie zmienia prognoz na cztery lata i liczy na to, że będzie miała 5,56 mld dolarów dochodu.
Aktualnie poważnie uszczuplony fundusz rezerwowy organizacji wynosi około 1 mld. dolarów. Nowy prezydent FIFA Gianni Infantino, wybrany po ustąpieniu oskarżonego o korupcję Seppa Blattera, zapowiada nową politykę finansową, która poprawi zasoby organizacji.
„Nie ulega wątpliwości, że stagnacja globalnego handlu i ograniczone przez to inwestycje, do tego zarzuty korupcyjne postawione działaczom FIFA najwyższego szczebla, wywarły negatywny wpływ na przychody uzyskane przez organizację w 2016 roku” - napisano w 116-stronicowym raporcie finansowym.
W dokumencie jest też wiele krytyki pod adresem byłego szefa FIFA – Seppa Blattera z powodu nieobmyślanych inwestycji w Muzeum Piłki Nożnej i czterogwiazdkowy hotel w Zurychu – tylko na projekcie muzeum FIFA straciła 50 mln dolarów.
Ponadto wydatki związane ze sprawą korupcyjną i również wyniosły około 50 mln dolarów.
Na podst. ELTA, PAP