W Lahti Polacy wyprzedzili Norwegów i Austriaków.
Po pierwszej serii skoków Polska prowadziła w konkursie z przewagą 17,4 pkt nad Austriakami. W finale coraz bardziej wzmagały się podmuchy wiatru, ale tylko Polacy skakali równo.
Praktycznie nic poza upadkiem Stocha w ostatniej kolejce nie mogło odebrać Polakom złota. Ten jednak jak na mistrza igrzysk przystało zachował olimpijski spokój i wynikiem 124,5 m przypieczętował historyczny triumf.
Srebro zdobyli Norwegowie, a brąz – Austriacy.
Biało-czerwoni po raz pierwszy w historii zostali drużynowymi mistrzami świata w skokach narciarskich.
Tym sukcesem podopieczni trenera Stefana Horngachera potwierdzili, że odniesione wcześniej w tym sezonie dwa zwycięstwa, także pierwsze w historii, w zawodach Pucharu Świata nie były dziełem przypadku.
Na podst. PAP