Biatloniści walczyli o ostatnie punkty w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Kryształową Kulę za triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata już wcześniej zapewnił sobie Martin Fourcade z Francji, który zdobył ją już po raz 5.
W Chanty-Mansyjsku zostały jeszcze do rozdania Małe Kryształowe Kule w poszczególnych konkurencjach – sprincie, biegu na dochodzenie i masowym.
Biatloniści z Litwy nie pretendowali do Kryształowych Kul, ale walczyli o punkty w klasyfikacji zespołowej. Przed sprintem litewscy zwodnicy zajmowali 22. miejsce i dzięki dobremu występowi Karola Dąbrowskiego z Niemenczyna, w końcowej klasyfikacji zajęli 20. miejsce (2670 punktów) wśród 33 państw świata.
W piątek biatloniści rywalizowali w sprincie na 10 km.
Karol Dąbrowski po przebytej chorobie nie był w najlepszej kondycji fizycznej. Po pokonaniu pierwszych kilometrów na strzelnicę przyjechał jako 50. Strzelał celnie. Na półmetku niemenczynianin zajmował 37. miejsce, tracąc do lidera 1 minutę 12 sekund. Na drugim strzelaniu stojąc Polak z Wileńszczyzny także trafił do wszystkich tarcz. Na ostatnim kręgu Karol dobrze ślizgnął na podbiegach i finiszował na 52. miejscu – najwyższym w zawodach Pucharu Świata w sprincie.
Karol po raz kolejny trafił do grona najlepszych TOP 60, otrzymując prawo startu w sobotnim wyścigu na dochodzenie. Karol Dąbrowski 10 km pokonał za 26 min 58 sek. Tomas Kaukėnas był 74., Vytautas Strolia – 83. Zwyciężył Julian Eberhard z Austrii.
Pozdrawiamy Karola Dąbrowskiego i życzymy celnych strzałów.
Marian Kaczanowski
Dyrektor Szkoły Sportowej Samorządu Rejonu Wileńskiego
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.