Włochy rezygnują z ograniczeń we wjeździe do kraju wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa. Włoskie ministerstwo zdrowia podjęło decyzję o nieprzedłużaniu obowiązywania zasady, że podczas wjazdu do kraju należy okazać certyfikat covidowy. Dokument ten stanowi dowód na zaszczepienie się, przechorowanie bądź posiadanie negatywnego testu na obecność koronawirusa.

W piątek doszło we Włoszech do ataku hakerskiego na strony internetowe wielu instytucji państwowych.

Włoscy ministrowie udają się w środę do Afryki Centralnej, aby pilnie poszukać nowych źródeł energii, ponieważ kraj stara się uwolnić od rosyjskiego gazu w związku z wojną na Ukrainie.

We Włoszech już nie będzie wymogu noszenia masek na świeżym powietrzu. Wyjątek stanowią miejsca, w których skupiska ludzi są duże. Maski na powietrzu Włosi zdejmą 11 lutego.

Od dzisiaj we Włoszech tylko ze wzmocnioną przepustką covidową, wystawioną na podstawie szczepienia lub wyleczenia, można korzystać ze środków transportu i wypić kawę przy barze.

Zgodnie z ustawą, która weszła w życie w sobotę, wszyscy mieszkańcy Włoch powyżej 50. roku życia są zobowiązani zaszczepić się przeciwko koronawirusowi.

Zakażenie koronawirusem coraz bardziej przyjmuje charakterystykę choroby sezonowej. Taką opinię wyraził dyrektor sanitarny rzymskiego szpitala zakaźnego Francesco Vaia.

Włochy notują kolejny antyrekord liczby nowych zakażeń. 60-milionowy kraj odnotował w tym tygodniu ponad 189 000 nowych przypadków koronawirusa.

Wraz z szybkim rozprzestrzenianiem się wariantu Omikron koronawirusa, antyrekordy zakażeń odnotowano w kolejnych krajach, m.in. w Wielkiej Brytanii, we Włoszech, Kanadzie.

Jak donosi dziennik Avvenirem, we włoskiej Pawii zdarzył się mały świąteczny cud. Złodzieje, którzy w ubiegłym tygodniu ukradli z miejskiej szopki figurę św. Józefa, odstawili ją na miejsce. „Bardzo przepraszamy za to, co się stało. Był to bluźnierczy gest wykonany w chwili zaćmienia rozumu. Życzymy wesołych świąt” – napisali skruszeni sprawcy w wiadomości.