W tym roku miejscem spływu była rzeka Mereczanka - od miejscowości Wilkiszki do Jaszun (ok. 10 km).
Po krótkim instruktażu na starcie nieopodal dworku Dmochowskich w Wilkiszkach stanęło 90 uczestników. Przed wyprawą zebranych przywitał mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz, który wyraził zadowolenie, iż każdego roku chętnych udziału w imprezie przybywa, a w tym roku na wodną wycieczkę stawiła się rekordowa liczba uczestników.
- Spływy kajakowe, jakie organizujemy, niosą wiele korzyści – pozwalają aktywnie spędzić czas, lepiej poznać się nawzajem i poznać piękną przyrodę rodzimego rejonu. Dziś czeka nas przepiękna sceneria Mereczanki. Życzę wszystkim miłych wrażeń – powiedział mer Zdzisław Palewicz.
Po sprawnym podzieleniu kajaków, udostępnionych przez baidariu-uostas.lt wodniacy wyruszyli na spotkanie przygodzie.
Na szlaku zależnie od poziomu wody zdarzały się naturalne przeszkody w postaci przewróconych drzew, progów wodnych i płycizn. Mimo że rzeka nie stwarzała szczególnych trudności, nie wszyscy wyszli ze spływu bez bliskiego spotkania z wodą. Okazało się, że kajaki mogą być wywrotne, jeżeli się tego bardzo chce, więc nie obyło się bez przymusowych kąpieli. Tym niemniej, a może właśnie dlatego humor dopisywał i wszyscy dotarli do celu szczęśliwie.
Irena Kołosowska