Kilka dni po ogłoszeniu wyników badań w szpitalu uniwersyteckim w Wilnie zagasło życie 26-letniej dziewczyny, która podczas festiwalu muzyki elektronicznej „Supynės" w rejonie święciańskim śmiertelnie zatruła się substancjami psychotropowymi nieznanego pochodzenia. Z powodu zatrucia, prawdopodobnie amfetaminą i alkoholem, w szpitalu wylądowało także kilku innych uczestników tej letniej imprezy.
Skutek nieroztropności i braku wiedzy
Śmierć dziewczyny to jeden z wielu przykładów totalnej beztroski i nieodpowiedzialności samej ofiary, ale też braku sprawności i wiedzy o nowych substancjach psychotropowych oraz błędów lekarzy, którzy nie zawsze potrafią szybko ustalić przyczynę zatrucia i ocalić życie pacjenta. Ten brak wiedzy prowadzi do nieodwracalnych skutków i, podobnie jak tragedia na festiwalu „Supynės", wywołuje szerokie dyskusje oraz nieodpartą chęć wskazania winnego. A tymczasem zatrucia substancjami psychoaktywnymi na festiwalach młodzieżowych wcale nie są zjawiskiem ani nowym, ani sporadycznym.
Organizatorzy festiwalu muzycznego zapewniają, co prawda, opiekę medyczną w czasie trwania całej imprezy, aczkolwiek Igoris Lukaševas, kierownik oddziału szybkiego reagowania w Wileńskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego potwierdza, że takie wypadki zdarzają się podczas każdego festiwalu.
Medycy przyznają, że kontrola nad używaniem narkotyków staje się coraz bardziej skomplikowana, a zgony z powodu ich przedawkowania i zakażeń związanych z nimi są bardzo częste, szczególnie wśród młodzieży.
Dane statystyczne pokazują, że w Europie z powodu przedawkowania narkotyków co godzinę umiera przynajmniej jedna osoba. Mimo to, ogólna liczba wypadków zakażenia wirusem HIV, stosując narkotyki, spada dzięki Programom Redukcji Szkód, które próbują zmniejszyć niepomyślne zdrowotne, socjalne i ekonomiczne konsekwencje dla osób używających narkotyki, ich rodzin i społeczeństwa, wynikające z przyjmowania przez osoby substancji wpływających na nastrój.
Sytuacja z daleka...
Obecnie najpopularniejszym narkotykiem w Unii Europejskiej są konopie – aż 21,7 proc. obywateli zadeklarowało, że przynajmniej raz w życiu tego środka próbowało. Większość zapytanych stanowili młodzi ludzie.
Natomiast na Litwie dane te, według ostatnich badań ekspertów, są dwa razy mniejsze niż w UE i liczba osób, która ten narkotyk zażyła, wynosi 10,5 proc. Eksperci z satysfakcją podkreślili, że w ciągu ostatnich kilku lat ten p rocent nie wzrasta wśród młodzieży. Niemniej jednak, to właśnie konopie nadal pozostają najszerzej zażywanym narkotykiem wśród litewskiej młodzieży.
Na świecie obecnie trwa walka z pojawianiem się nowych narkotyków – między innymi dopalaczy, których dokładny skład nawet nie jest szczegółowo zbadany, dlatego środki te są jeszcze bardziej niebezpieczne.
Owe nowe rodzaje psychoaktywnych substancji, najczęściej z Indii lub Chin, trafiają do państw europejskich, gdzie są przetwarzane, pakowane i sprzedawane na czarnym rynku. Nielegalne substancje przemycane przez granice państw Unii Europejskiej są poważnym problemem, gdyż ich koncentracja na rynku jest bardzo duża, a efekt fizjologiczny po zażyciu – kilka razy większy niż tradycyjnych narkotyków.
...i z bliska
Według Daniela Wilkina, kryminologa z Komisariatu Policji Rejonu Wileńskiego Głównej Komendy Policji Powiatu Wileńskiego, sytuacja w rejonie podstołecznym, niestety, nie jest najlepsza.
– Młodzież teraz woli narkotyki niż alkohol. Większość narkotyków można sobie tanio kupić, a zamówić je można nawet w Internecie – podkreśla kryminolog. – Poziom narkomanii jest na wysokim poziomie szczególnie w miejscowościach położonych blisko stolicy – w Rudominie, Niemenczynie i w Pogirach – stwierdza funkcjonariusz policji rejonowej. Dodaje też, że dilerów narkotyków nie odstraszają nawet dosyć wysokie kary: w zależności od rodzaju i ilości przechowywanych i rozpowszechnianych narkotyków grozi im od dwóch do piętnastu lat więzienia, lub też wielkie kary pieniężne.
Z rozmowy z Danielem Wilkinem, który już od dziewięciu lat pracuje nad sprawami związanymi z narkotykami, wynika, że ogólny poziom narkomanii w rejonie wileńskim utrzymuje się na dość wysokim poziomie mimo aktywnego realizowania środków prewencyjnych – edukacji dzieci o szkodliwości narkotyków, propagowania zdrowego stylu życia. W szkołach lekcje o tematyce antynarkotykowej i antyalkoholowej dla młodzieży prowadzą nie tylko nauczyciele, ale też policjanci.
Na co dzień nierzadko stykamy się ze stwierdzeniem, że większość młodych ludzi na Litwie zażywa narkotyki. Dobrze, że jest to tylko niepodszyty konkretnymi danymi mit... Jednakże wbrew opiniom i badaniom ekspertów, popularność narkotyków ma zatrważającą skalę i to od samych obywateli, od każdego rodzica i jego troski o własne dzieci, od troski o siebie samego i swego przyjaciela zależy, czy mit ten nie stanie się prawdą.
Agata Sadowska
"Tygodnik Wileńszczyzny"