Zgodnie z tradycją w tym dniu do kościoła zabiera się kwiaty i zioła, niesione w formie bukietów zawierających kłosy zboża, rutę, chabry, maki. W Turgielach odpust wiąże się z bogatym programem artystycznym, wystawą dożynkową i degustacjami.
Na tegoroczny odpust w świeżo odrenowowanym kościele turgielskim przybyli nie tylko mieszkańcy parafii, ale też wierni z okolicznych miejscowości. Dostojne miejsca gości zajęli mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz, poseł do Parlamentu Europejskiego Waldemar Tomaszewski, poseł na Sejm RL Leonard Talmont, wicemer rejonu solecznickiego Andrzej Andruszkiewicz, dyrektor administracji samorządu rejonu solecznickiego Bolesław Daszkiewicz, zastępca dyrektora administracji Józef Rybak, wicemer rejonu wileńskiego Jan Sinicki, starosta gminy turgielskiej Wojciech Jurgielewicz, liczni goście z Polski.
Zebranych wiernych przywitał i życzenia z okazji święta złożył ksiądz proboszcz miejscowej parafii Jan Mackiewicz, uroczyste nabożeństwo celebrował ksiądz prałat Wacław Wołodkowicz. Oprócz świątecznej procesji i błogosławieństwa, zebranych w świątyni czekał jeszcze obrzęd święcenia herbu i sztandaru Turgieli. Niezwykle podniosła chwila, która niewątpliwie stanie się jeszcze jednym historycznym wydarzeniem w sławetnych dziejach miejscowości ukoronowała uroczystości w kościele.
Po nich świąteczny korowód uczestników święta ruszył w kierunku szkolnego boiska, gdzie odbyła się druga część uroczystości.
Zgodnie z tradycją, na ręce mera rejonu Zdzisława Palewicza i starosty gminy Wojciecha Jurgielewicza zostały złożone bochny chleba, które zaraz zostały podzielone wśród zgromadzonej publiczności.
- Witam wszystkich na tradycyjnej uroczystości, która w tym roku jest również uroczystością historyczną. W roku 2012 społeczność Turgieli doczekała się symboli, na które pracowała sama i jej przodkowie. Herb i sztandar – to duma każdej społeczności. Symbole Turgieli świadczą o bogatej i sławetnej historii tej ziemi, a na nowych symbolach można też budować jej przyszłość – mówił mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz.
Symbolika Turgieli jest nieodzownie związana ze słynną Republiką Pawłowską, niezależnym państwem w XVIII wieku słynnym na całą Europę, obejmującym obszar ponad 3 tys. hektarów, posiadającym własną konstytucję, herb, pieniądze, parlament. Herb Turgieli przedstawia złamaną kolumnę, owiniętą pnączem winogron. Pomysł został zaczerpnięty z obrazu Franciszka Fabre, przedstawiającego twórcę Republiki Pawłowskiej księdza kanonika Pawła Ksawerego Brzostowskiego na tle krajobrazu Pawłowa, a mianowicie na ruinach pałacu ze złamaną kolumną. Kolumna w heraldyce symbolizuje sprawiedliwość, życzliwość, mądrość i triumf. Winogrona w symbolice chrześcijańskiej oznaczają odrodzenie, owocność i życie. Srebrny kolor – tło herbu – symbolizuje płynącą przez Turgiele Mereczankę. Autorem herbu jest Juozas Galkus.
Gratulacje z okazji uzyskania symboliki i życzenia świąteczne zebranym złożył poseł do Europarlamentu, prezes Akcji Wyborczej polaków na Litwie Waldemar Tomaszewski.
- Ziemia turgielska jest wymownym przykładem tradycji chrześcijańskich. Ksiądz Paweł Brzostowski założył tu swoje państwo, niemające analogii w ówczesnej Europie, w ubiegłym roku świętowaliśmy 500-lecie parafii, ta ziemia wydała wielu wybitnych ludzi - nie sposob nie wspomnieć księdza prałata Józefa Obrembskiego, malarkę Annę Krepsztul. Odnosząc się do dzisiejszej uroczystości życzę wszystkim wsparcia Matki Bożej i żeby nikomu na stole nie zabrakło chleba powszedniego – powiedział europoseł Waldemar Tomaszewski.
Po przemówieniach gości miejsce na scenie zajęli artyści – zespół “Turgielanka”, uczniowie Szkoły Średniej im. P. K. Brzostowskiego w Turgielach, orkiestra dęta Szkoły Sztuk Pięknych im. S. Moniuszki w Solecznikach, zespół taneczny “Rozpałka” z Polski oraz zespoły “Ranica” i “Priniamoncy” z Białorusi.
Na placu zebranych czekały też stragany ze smakołykami, przygotowanymi przez gospodynie z okolicznych wsi. Jak zawsze panie wykazały się niezwykłą pomysłowością i mistrzostwem sztuki kulinarnej. Specjalność tutejszej kuchni - to bliny, ser, faworki i wiele innych dań, na widok których ślinka leciała z buzi. Wiele z nich powstało w oparciu o stare przepisy przekazywane z pokolenia na pokolenie. Poszanowanie przeszłości w Turgielach przejawia się zatem w bardzo różnych formach – od herbu zaczynając i na babcinach przepisach kończąc. A tam, gdzie pamiętają swoją historię, zwykle lepiej pisze się przyszłość.
Irena Kołosowska