Szef organizacji Efraim Zuroff w liście zaadresowanym do mera litewskiej stolicy podkreślił, że 11 marca podstawową ulicą Wilna – aleją Giedymina – będą kroczyli „neonaziści i ultranacjonaliści". Szef Centrum Szymona Wiesenthala apeluje do władz Wilna o to, by znaleźli podstawę prawną do odwołania przemarszu bądź przynajmniej zmiany trasy pochodu.
Pochód, w trakcie którego co roku skandowane jest kontrowersyjne hasło „Litwa – dla Litwinów", organizuje Litewski Związek Młodzieży Narodowej wraz z Litewskim Centrum Narodowym. Organizatorzy informują, że pochód rozpocznie się na Placu Katedralnym, zaś jego zakończenie planowane jest przy gmachu sejmu.
Przewodniczący Litewskiego Związku Młodzieży Narodowej Julius Panka oświadczył, że pochód aleją Giedymina w Wilnie odbędzie się - nie zważając na to, czy zezwolenie zostanie wydane, czy nie. W 2013 roku samorząd nie wydał zezwolenia na przemarsz nacjonalistów głównymi ulicami miasta, ale to nie przeszkodziło nacjonalistom w zorganizowaniu przemarszu. W ubiegłym roku takie zezwolenie nacjonaliści otrzymali.
Organizatorzy zapowiadają udział w pochodzie narodowców również z innych państw: do Wilna zaproszono przedstawicieli ukraińskiego Prawego Sektora, prawicowców z Łotwy, Estonii, Białorusi i Wielkiej Brytanii.
Za tydzień, 11 marca, Litwa będzie obchodziła 25-lecia Aktu Przywrócenia Państwa Litewskiego z 11 marca 1990 roku.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.