- Cieszę się, że możemy spotkać się w atmosferze dobrze spełnionego obowiązku. Dokonaliśmy tego, co osobiście obiecałem, tego, na co wy czekaliście wiele lat. Nie byłoby to możliwe bez współpracy władzy, mieszkańców, proboszcza. Jako wspólnota stanowicie dom duchowy, teraz macie też dom, w którym będziecie się spotykać. Mówi się, że nie sztuka wybudować dom, sztuka jest stworzyć w nim dobrą atmosferę. A ona już zależy od was. Życzę, aby ten Dom był otwarty dla wszystkich i na wszystkie okazje, aby rodziły się tu dobre pomysły, aby panowała tu atmosfera przyjaźni i życzliwości – powiedział mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz.
Uroczystość zainaugurował koncert z udziałem zespołu „Il Canto" pod kierownictwem Tatjany Kukis.
Na uroczystość przybyli mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz, Poseł do Parlamentu Europejskiego Waldemar Tomaszewski, poseł na Sejm RL Leonard Talmont, dyrektor administracji samorządu rejonu solecznickiego i prezes Solecznickiej Lokalnej Grupy Działania, pod kierownictwem której odbywała się realizacja projektu Józef Rybak, były dyrektor administracji samorządu Bolesław Daszkiewicz, dyrektor ZSA „Eitinit", która dokonała budowy Domu Wspólnotowego Gienadij Tiewiel, inni dostojni goście. Ważną część imprezy stanowiła msza święta, celebrowana przez księdza proboszcza parafii koleśnickiej Anatola Markowskiego – jednego z inicjatorów i opiekunów budowy. W homilii ksiądz proboszcz akcentował wagę wspólnoty i jedności.
- Nie ważne jaką nazwę będzie nosił budynek – Dom Wspólnotowy czy Dom Parafialny, ważne jacy ludzie będą go tworzyli. Dzisiaj odnowiliśmy w sobie łaskę, którą Bóg nas zjednał i do jedności powołał. Musimy też odnowić w sobie pragnienie tworzenia dobra, wówczas tylko ten dom będzie miał rację bytu, a nasze życie sens – mówił ksiądz proboszcz Anatol Markowski.
Za podtrzymanie inicjatywy oraz pomoc w realizacji projektu władzom samorządu i księdzu proboszczu dziękowała starosta gminy koleśnickiej, prezes Wspólnoty Lokalnej w Koleśnikach Danuta Wilbik.
- Na ten dzień czekaliśmy od momentu zamknięcia domu kultury w Koleśnikach. Przez długi okres nie mieliśmy pomieszczenia do spotkań, organizacji imprez. Posiadanie takiego budynku jeszcze niedawno było jedynie marzeniem. Dzisiaj naszym wspólnym wysiłkom stało się zadość. Dziękuję! – mówiła prezes Wspólnoty Lokalnej w Koleśnikach Danuta Wilbik.
Projekt budowy Domu Wspólnotowego został zrealizowany ze środków Programu Leader. Wartość inwestycji stanowi 480 tys. litów, 100 tys. litów zostały wyasygnowane z budżetu samorządu rejonu solecznickiego. Rozumiejąc potrzebę powstania w Koleśnikach ośrodka do potrzeb lokalnej społeczności, władze samorządu dołożyły wielu starań, aby przeznaczyć kwotę pieniężną bez której realizacja projektu byłaby niemożliwa. Dzisiaj, trudy zostały ukoronowane kolejną inwestycją, która będzie służyć mieszkańcom rejonu.
W Domu Wspólnotowym została urządzona sala, mieszcząca 60 osób, pokoje do działalności kulturalnej i oświatowej, pomieszczenia na pralnię i kuchnię, gabinety administracyjne.
Podniosłym momentem uroczystości było przecięcie wstęgi, symbolizującej oddanie Domu Wspólnotowego do dyspozycji lokalnej społeczności. Pod oklaski zebranych dokonali tego mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz, Poseł do Parlamentu Europejskiego Waldemar Tomaszewski, dyrektor ZSA „Eitinit" Gienadij Tiewiel, prezes Wspólnoty Lokalnej w Koleśnikach Danuta Wilbik. Po ceremonii przecięcia wstęgi wszyscy udali się do środka budynku, aby obejrzeć pomieszczenia, które będą sprzyjały integracji, inspirowały do działań i w którym będzie biło serce lokalnej społeczności.
Irena Kołosowska
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
http://l24.lt/pl/spoleczenstwo/item/42594-z-palewicz-jak-ptak-potrzebuje-gniazda-tak-czlowiek-potrzebuje-domu#sigProGalleria98bb8c430d
fot. salcininkai.lt
Komentarze
Szkoda, że burzliwe dzieje historii sprawiły, że Polska została odsunięta od naszych domów, wsi i miast, zostawiając naszą Wileńszczyznę na obczyźnie. Jednak w sercach nasze domy są ciągle bardzo, bardzo polskie.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.