Według prognoz IMiGW w środę temperatura w Polsce wyniesie od -16 st., -14 st. C na wschodzie kraju, około -11 st. C w centrum, do -7 st. C na zachodzie. W nocy we wschodniej połowie kraju może spaść nawet do -26 st. C, w zachodniej do -21 st. C. W czwartek temperatura ma być jeszcze niższa - na wschodzie kraju nawet do -19 st. C.
W stolicy koksowniki stoją w 43 punktach miasta, w sąsiedztwie przystanków, na których zatrzymuje się dużo autobusów i tramwajów oraz na dziewięciu pętlach autobusowych. Kosze są ustawione także na najczęściej używanych stacjach PKP, które są miejscami przesiadek na trasie do Warszawy.
Każdy kosz mieści około 10 kg koksu wraz z podpałką; w zależności od pogody - siły wiatru i intensywności opadów - może się palić około ośmiu godzin. Koks będzie uzupełniany średnio trzy razy dziennie tak, aby żar w koksownikach utrzymywał się przez całą dobę.
Także w Toruniu i Łodzi na przystankach autobusowych, dworcach i miejscach gromadzenia się bezdomnych są ustawione kosze z koksem. Od czwartku staną w dziesięciu miejscach Gdańska, m.in. w pobliżu dworca PKP w Gdańsku-Głównym i Wrzeszczu oraz pętli tramwajowej w Oliwie. Koks będzie dosypywany trzy razy dziennie. Dzienny koszt utrzymania koksowników to dwa tysiące złotych.
Koksowników nie będą stawiać tej zimy władze Sopotu i Gdyni. Według rzeczniczki gdyńskiego magistratu Joanny Grajter przy sprawnie działającej komunikacji miejskiej, oczekiwanie na przystanku jest na tyle krótkie, że stawianie koksowników jest bezcelowe.
PAP