Popołudnie rozpoczęło się mszą świętą w kościele pw. św. Piotra w Solecznikach, podczas której modlono się za bezpieczeństwo i siłę strażaków – zarówno ze strony służb, jak i mieszkańców miasta. Po mszy ciszę miasta przerwał głośny i widowiskowy korowód wozów strażackich, który wyruszył spod kościoła w kierunku miejskiego parku. Kolumna przyciągała uwagę nie tylko syrenami, ale i emocjonalnym obrazem – żywym przypomnieniem odwagi, jaką na co dzień wykazują się strażacy.
Zebranych w miejskim parku uczestników wydarzenia przywitał wicemer rejonu solecznickiego Józef Rybak.
– Praca strażaka to nie tylko zawód. To styl życia, którego kluczowymi słowami są służba, odwaga i poświęcenie – powiedział wicemer w swoim przemówieniu.
Ciepłe słowa do kolegów oraz wszystkich zgromadzonych skierował także szef Solecznickiej Straży Pożarno-Ratowniczej Witalij Kapusta.
– Każdy z was to nie tylko człowiek w hełmie i mundurze. To ktoś, kto biegnie w stronę zagrożenia wtedy, gdy inni od niego uciekają. Dziękuję wam za wasze poświęcenie, za każdą uratowaną osobę, za to, że mimo ryzyka zawsze jesteście gotowi nieść pomoc. Jestem dumny z naszego zespołu i życzę wam oraz waszym rodzinom siły i zdrowia – powiedział W. Kapusta.
Podczas uroczystości wyróżnionym strażakom i przedstawicielom służb wręczono dyplomy uznania – za długoletnią pracę, profesjonalizm i oddanie służbie. Był to szczery, symboliczny gest, pokazujący, że ich trud jest zauważany i doceniany.
Świąteczną atmosferę dodatkowo podgrzał występ orkiestry akordeonistów „Ad libitum”. Przy dźwiękach radosnych i poruszających utworów park zamienił się w muzyczną scenę pod gołym niebem, a koncert – w prawdziwe widowisko. Rozbrzmiewały nie tylko klasyczne utwory, ale też nowoczesne aranżacje, które porwały niejednego do rytmicznego poruszania się. Energia orkiestry była zaraźliwa – uśmiechy pojawiały się nie tylko na twarzach publiczności, ale i samych muzyków. Spontaniczne oklaski, rytmiczne tupanie i nawet tańce wśród dzieci świadczyły o jednym – muzyka trafiła do serca.
Występ tego zespołu stał się jednym z najjaskrawszych punktów dnia – długo pozostanie w pamięci tych, którzy tego dnia byli w parku. Jeśli ktoś dotąd myślał, że akordeon to tylko instrument weselny, „Ad libitum” skutecznie rozerwało ten mit na strzępy. Profesjonalizm, młodzieńcza energia i kreatywność – to był koncert, który śmiało można nazwać kulminacją święta... zanim nadeszła kulminacja z cięciem metalu.
Prawdziwą kulminacją wydarzenia był jednak pokaz edukacyjny Solecznickiej Straży Pożarno-Ratowniczej. Na żywo zaprezentowano proces rozcinania samochodu – jedną z najbardziej skomplikowanych akcji ratowniczych, wymagającą wyjątkowej precyzji i szybkości. Oczy ciekawskich wpatrzone były w strażaków niczym w film akcji – z tą różnicą, że to była rzeczywistość. Prawdziwa, potrzebna i – co najważniejsze – ratująca życie.
Dzień św. Floriana w Solecznikach nie tylko przypomniał o znaczeniu pracy strażaków, ale także zjednoczył społeczność we wspólnym geście szacunku i wdzięczności.
salcininkai.lt