Jak podkreślił na konferencji prasowej mer Wilna Valdas Benkunskas, do tej pory również istniał plan ewakuacji miasta, ale był on raczej teoretyczny i nieaktualizowany. Nowy plan opracowano w ciągu roku.
Benkunskas podkreślił, że plan ewakuacji Wilna jest obecnie najbardziej aktualny w kontekście możliwej inwazji militarnej. Co prawda, jak twierdzi mer, sytuacja jest stabilna, nie ma mowy o inwazji militarnej. „Plan ewakuacji jest częścią naszego planu polityki obronnej. (...) Wilno, stolica Litwy, położone 30 kilometrów od granicy wrogiego państwa, jest wyjątkowo usytuowana geograficznie. Z tego powodu nasze przygotowanie różni się od Tallina czy Rygi (...) Plan ten jest oczywiście najbardziej aktualny w przypadku zagrożenia militarnego, ale byłby równie przydatny w innych przypadkach, np. w razie awarii, klęski żywiołowej lub zagrożenia nuklearnego” – mówił włodarz stolicy.
Według mera Wilna, w przypadku inwazji wojennej cała stolica nie będzie ewakuowana.
Plan ewakuacji w postaci drukowanej i elektronicznej
Plan ewakuacji Wilna składa się z części publicznej, przeznaczonej dla ogółu społeczeństwa, oraz części niepublicznej – dla organów władzy i współpracy międzyinstytucjonalnej.
Jak stwierdził Benkunskas, część publiczna planu ewakuacji stolicy zostanie przedstawiona w postaci drukowanej, która będzie dostępna w bibliotekach, starostwach i innych placówkach; udostępniona zostanie również wersja elektroniczna planu. „Ludzie muszą być aktywni i zapoznać się z planem ewakuacji, obmyślając swoją indywidualną sytuację. (...) Najlepiej mieć plan rodzinny, obejmujący najbliższych krewnych, zwłaszcza tych, którzy potrzebują jakiejś szczególnej pomocy” – powiedział mer. Zachęcił też wilnian, aby przygotowali się na samodzielne przetrwanie trzech dni, zaopatrując się zawczasu o jedzenie, wodę pitną, leki i inne rzeczy, a potem już „wkracza państwo z pomocą”.
69 punktów zbiórki
Ewakuacja jest kilkuetapowa: otrzymanie ostrzeżenia, opuszczenie miejsce zamieszkania, dotarcie do bezpiecznego miejsca lub tymczasowego zakwaterowania, otrzymanie informacji i pomocy oraz powrót do miejsca zamieszkania (jeśli jest to dozwolone).
Sygnały ostrzegawcze dla mieszkańców Wilna, jak wskazano w planie, będą przekazywane za pomocą syren, sygnałów dźwiękowych, SMS, radia, telewizji i sieci społecznościowych.
Plan ewakuacji miasta Wilna przewiduje 69 miejsc zbiórki (np. przedszkola, szkoły), w których ewakuowani ludzie będą się zbierać i rejestrować. W tych punktach ludzie otrzymają minimalne zapasy, takie jak leki, i minimalna ilość pożywienia.
Osoby o specjalnych potrzebach, na przykład niepełnosprawni, zostaną ewakuowane transportem zorganizowanym przez samorząd. Co prawda, zdaniem mera, oczywiste jest, że większość wilnian ewakuowałaby się własnym transportem. Proces ten, jak wskazano w planie ewakuacji, również będzie kontrolowany i zorganizowany.
Główne drogi ewakuacyjne
Nakreślono trzy główne kierunki ewakuacji ze stolicy: w kierunku Poniewieża i Szawli (ul. Ukmergės), w kierunku Kłajpedy i Kowna (zjazd autostradą A1) oraz w kierunku Olity i granicy z Polską (al. Savanorių, ul. Gariūnų, ul. Liepkalnio, Szosa Ejszyska).
Łącznie, wliczając drogi ewakuacyjne dodatkoqe, byłoby ich 150. Drogi te byłyby potrzebne w przypadku zamknięcia lub zniszczenia głównych przejść w przypadku sabotażu.
Podczas ewakuacji działałaby linia telefoniczna 19101.
Mer podkreślił, że podczas ewakuacji na niektórych drogach mogą tworzyć się korki, np. na drodze wyjazdowej przez Gariuny. O poszerzeniu tej drogi na razie nie ma mowy, bo jak podkreślił, ta droga jest o znaczeniu państwowym i niestety, ani Ministerstwo Łączności, ani „Via Lietuva”, nie widzą na razie takiej potrzeby.
Podczas ewakuacji policja miałaby zadbać o płynny ruch drogowy, regulując go, ponadto policjanci mieliby zadbać o porządek publiczny, chronić mienie mieszkańców, którzy opuścili miasto.
Na konferencji prasowej zapowiedziano, że jesienią planowane są w Wilnie ćwiczenia praktycznej ewakuacji.
Na podst. ELTA, vilnius.lt