Aby ograniczyć liczbę takich pożarów, w miniony weekend została przeprowadzona akcja prewencyjna „Nie wypalaj trawy!”. Przy użyciu dronów sprawdzano tereny otwarte w Wilnie i rejonie wileńskim.
„Tylko w tym roku strażacy ugasili ponad 220 pożarów na terenach otwartych w Wilnie i rejonie wileńskim, które strawiły ponad 130 hektarów. Stanowi to 25 proc. pożarów na terenach otwartych w kraju – mówi Osvaldas Vladarskis, naczelnik Wydziału Państwowego Nadzoru Pożarowego Wileńskiej Straży Pożarnej i Ratownictwa. – Podejmujemy wiele wysiłków i szukamy nowych sposobów zapobiegania wypalaniu traw i zmiany nawyków mieszkańców”.
Podczas akcji nie wykryto przypadków wypalania trawy, ale drony namierzyły duże obszary wypalonej trawy. Funkcjonariusze rozmawiali z mieszkańcami i zwrócili ich uwagę na niebezpieczeństwo związane z pożarami na otwartych przestrzeniach i ich skutkami.
Wracając z akcji, strażacy zauważyli płonące nez nadzoru ognisko przy szosie mińskiej, w Rukojniach, które ugasili podręcznymi środkami.
Strażacy przypominają, że suchą trawę, trzcinę, opadłe liście, słomę, resztki roślinne można spalać na polu wyłącznie po zebraniu (zgrabieniu) w stosy, gdy nie ma możliwości ich kompostowania (lub kompostowanie może spowodować rozprzestrzenianie się szkodników roślin) lub wykorzystania w inny sposób, w odległości nie mniejszej niż 30 metrów od zabudowań. Proces spalania musi być stale pilnowany, a po jego zakończeniu tlące się ostatki należy ugasić, polewając je wodą, piaskiem itp.