A wszystko zaczęło się w lipcu 1991 roku – wtedy to Rada Miasta Krotoszyna podjęła uchwałę o nawiązaniu współpracy partnerskiej z Mejszagołą, a następnie na kanwie tej współpracy powstało Towarzystwo Przyjaźni Krotoszyn-Mejszagoła. Na jego czele od lat stoi niestrudzony prezes Tadeusz Stachurski.
Historia tej współpracy to opowieść o ludziach, którzy z potrzeby serca wyciągnęli pomocną dłoń, nie oczekując niczego w zamian. To także dowód na to, że prawdziwa solidarność potrafi przetrwać próbę czasu i zaowocować czymś więcej niż tylko chwilowym wsparciem – staje się fundamentem trwałej przyjaźni i wzajemnej odpowiedzialności. Jakie owoce przyniosła dotychczasowa współpraca i jakie plany rysują się na przyszłość?
O tym wszystkim dyskutowano podczas uroczystych obchodów jubileuszowych, które odbyły się 29 marca. W skład delegacji z Mejszagoły weszli: wicemer rejonu wileńskiego Edyta Tamošiūnaitė, dyrektorka Gimnazjum im. Ks. Józefa Obrembskiego Wioletta Brodowska, starosta Andrzej Adomaitis i zespół wokalny „Mejszagolanki” z kierowniczką Jasią Mackiewicz.
Życzenia i gratulacje przeplatały się ze wspomnieniami, których nazbierało się dość sporo. Od początków, kiedy to na prośbę ks. Józefa Obrembskiego przywieziono drzwi do kościoła, poprzez kolonie dla dzieci i młodzieży ten barwny kobierzec współpracy tworzą wspólne inicjatywy, spotkania pełne ciepła oraz wzajemnej inspiracji, które scalają społeczności Krotoszyna i Mejszagoły.
Tadeusz Stachurski w swoim przemówieniu wspomniał wszystkich, którzy stali u podstaw budowania relacji, niektórzy przeszli na zasłużoną emeryturę, innych już nie ma wśród nas... Niewątpliwie jednak pozostały wyraźne ślady, po których łatwiej jest iść kolejnym pokoleniom.
– Dziękuję każdej osobie zaangażowanej w działalność Towarzystwa, nie tylko członkom Zarządu w osobach: wiceprezes - Sławomiry Kalak, sekretarz - Grażyny Kaczmarek, skarbnika - Ryszarda Ostałowskiego, a także - Wiesława Świcy i Andrzeja Żwiwkiewicza, ale przede wszystkim włodarzom i mieszkańcom miasta, którzy tak chętnie włączali się w akcje organizowania pomocy i kolonii dla uczniów – dziękował wzruszony prezes, którego pamięć zasługuje na szczególne uznanie. Wymieniał tyle nazwisk, każdego zauważył i docenił – tak ze strony Krotoszyna, jak i Mejszagoły, że wzbudził niekłamany podziw wszystkich zebranych.
Z bardzo ciepłymi słowami do krotoszynian zwrócili się goście z Mejszagoły. Wicemer Edyta Tamošiūnaitė wspominała początki swojej pracy i pierwsze przyjacielskie spotkania, dyrektorka gimnazjum Wioletta Brodowska podziękowała za wsparcie uczniów i nauczycieli, a starosta Andrzej Adomaitis przypomniał jakie znaczenie dla mejszagolan miały kontakty i współpraca z Krotoszynem.
– Te drzwi, które do dziś są w naszym kościele tak naprawdę symbolicznie otworzyły nam drzwi do Kościoła i wiary w czasach, kiedy kościoły były zamykane. Przyjazdy do Krotoszyna to różnież otwarcie dla naszych dzieci domów i serc mieszkańców, to równiez niezapomniany wkład w rozwój i utrwalanie tożsamości polskich dzieci z Litwy – podkreślał starosta.
Muzycznym upominkiem był występ zespołu wokalnego „Mejszagolanki”, którym od ponad ćwierćwiecza kieruje Jasia Mackiewicz. Repertuar przygotowany na tę wyjątkowa okazję, odwoływał się do piękna wileńskich krajobrazów, sentymentalnych powrotów do Wilna i Mejszagoły. Na zakończenie zabrzmiały muzyczne życzenia, by na niebie nie brakło słońca, ciepłych rąk, muśnięcia warg i tej przyjaźni, budowanej przez lata na solidnych fundamentach troski o drugiego człowieka. Mejszagolanki przywiozły ze sobą czarny wileński chleb, który rozdzieliły pomiędzy krotoszynian. Ten gest, płynący prosto z serca, potwierdził znaczenie i wartość takich działań, gdzie pamieć, troska, muzyka, historia i ludzkie emocje łączą się w jedną, nieprzerwaną opowieść o przyjaźni i solidarności. Potwierdzeniem pokoleniowego przekazania sztafety był również występ młodzieżowego zespołu „Folklor Błonie”. Jest więc nadzieja, że kolejne jubileusze przed nami.
Warto zaznaczyć, że w Krotoszynie jest rondo nazwane „Mejszagoła”, które uroczyście otwarte zostało w 2017 roku. Mejszagolanki odwiedziły to miejsce, zaśpiewały hymn o Mejszagole i wyjechały z nadzieją na następne przyjacielskie spotkania. Bo cel, który przyświecał powstawaniu działa, pomimo różnych dróg i kolei losów jest ciagle ten sam: to drugi człowiek...
Towarzystwu Przyjaźni Krotoszyn-Mejszagoła życzymy kolejnych lat owocnej współpracy, inspirujących inicjatyw i nieprzerwanej jedności łaczącej rodaków.
Monika Urbanowicz
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.