Imprezę zainaugurowała ceremonia złożenia wieńców i zapalenia zniczy przy pomniku por. Jana Borysewicza ps. „Krysia” we wsi Kowalki w rejonie orańskim.
Wśród dostojnych gości obchodów znaleźli się prezes Solecznickiego Oddziału Rejonowego Związku Polaków na Litwie, mer samorządu rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz, prezydent Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych, wiceprezes Związku Polaków na Litwie Edward Trusewicz, Konsul Generalny RP na Litwie Dariusz Wiśniewski, wicemerowie samorządu rejonu solecznickiego Józef Rybak i Waldemar Śliżewski, dyrektor administracji samorządu rejonu solecznickiego Grzegorz Jurgo, księża Józef Aszkiełowicz i Tadeusz Szwiedawiczius, siostra Michaela Rak, prezes Okręgu Wileńsko-Nowogródzkiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej dr Kazimierz Krajewski, prezes Klubu Historycznego „Szlakiem Narbutta” Wojciechem Prusaczyk, prezes Historycznego Klubu Historycznego Rok1863 Romuald Sadowski, inni goście.
Jan Borysewicz, urodzony w 1913 roku w Dworczanach (obecnie Białoruś), był jednym z najbardziej znanych dowódców partyzanckich Armii Krajowej na Wileńszczyźnie. Jego pseudonim „Krysia” stał się symbolem odwagi, determinacji i poświęcenia. Borysewicz wsławił się licznymi akcjami przeciwko okupantowi niemieckiemu i sowieckiemu, wykazując się niezwykłą umiejętnością dowodzenia oraz troską o swoich podkomendnych. Zginął tragicznie 21 stycznia 1945 roku w walce z oddziałami NKWD. Pośmiertną Golgotę por. Jana Borysewicza „Krysi” wyznaczyły Nacza, Koleśniki, Raduń, Ejszyszki. Ciało Komendanta tylko w kalesonach z worka, wożono po okolicznych miejscowościach w celu zastraszania miejscowej ludności. Po raz ostatni ciało Komendanta na widok publiczny wystawiono w Ejszyszkach. Sowieci nie mogli sobie pozwolić na to, by miejsce pochówku komendanta stało się zarzewiem legendy, spoiwem wzmacniającym polskość. Dlatego miejsce wiecznego spoczynku porucznika Borysewicza dotychczas nie jest znane.
Jednym z symboli pamięci o Janie Borysewiczu ps. „Krysia” jest właśnie pomnik w Kowalkach, który w 2014 r. został odsłonięty zawdzięczając wspólnym staraniom Solecznickiego Oddziału Rejonowego Związku Polaków na Litwie pod kierownictwem prezesa Zdzisława Palewicza oraz Fundacji „Wolność i Demokracja” pod kierownictwem przewodniczącego Michała Dworczyka. Budowę pomnika sfinansowała Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Wyjątkową osobowość Jana Borysewicza przedstawił prezes Okręgu Wileńsko-Nowogródzkiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej dr Kazimierz Krajewski. Jan Borysewicz był wybitnym dowódcą i wspaniałym organizatorem. Skupiał wokół siebie liczne rzesze współpracowników, których liczba w kulminacyjnym okresie przekraczała 2000 osób, czy to w polu czy w konspiracji. Dowódca, który doskonale rozumiał nie tylko sens walki bezpośredniej z wrogiem, ale równie istotna dla niego była walka o świadomość i morale, zarówno wśród podległych mu żołnierzy, jak i okolicznej ludności. Przez podwładnych traktowany jak ojciec, a przez lokalną ludność jak troskliwy opiekun. Wzór żołnierza, wzór człowieka, wzór patrioty.
„Gdy zapłonął nagle świat, bezdrożami szli przez śpiący las…Tylko w polu biały krzyż nie pamięta już, kto pod nim śpi…”, tak nawiązując do tekstu popularnej piosenki zespołu „Czerwone Gitary”, w której autor upamiętnia swego ojca, żołnierza Armii Krajowej i uczestnika polskiego podziemia antykomunistycznego w okresie powojennym, prezes Solecznickiego Oddziału Rejonowego ZPL, mer samorządu rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz podkreślił, jak ważne jest pielęgnowanie pamięci o takich postaciach jak Jan Borysewicz.
- Nie wiemy, gdzie leżą szczątki Jana Borysewicza „Krysi”. Tym niemniej ten krzyż, ustawiony dziesięć lat temu jest największym symbolem naszej wdzięczności dla tych, co walczyli i złożyli najwyższą ofiarę – własne życie. 80 lat minęło od śmierci porucznika, jednak nie zważając na szykany, na różnorodne propagandy i zniekształcanie historii, pamięć jest niezniszczalna. Dzisiaj po raz kolejny zaświadczamy, że dla nas, i młodszych, i starszych, powiązanych więzami krwi, z tymi, którzy walczyli, z naszymi rodakami, jest to sprawa niezwykle ważna. To nasz obowiązek, aby przekazywać kolejnym pokoleniom historię ludzi, którzy walczyli o wolność naszej ojczyzny. Dzisiaj nawzajem możemy sobie podziękować i być dumni, że przekazujemy ten znak dla następnych - powiedział prezes Solecznickiego Oddziału Rejonowego Związku Polaków na Litwie, mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz.
Następnie spotkanie przeniosło się do Centrum Rozrywki i Biznesu w Ejszyszkach, gdzie w ramach wykładu edukacyjnego zebrani zapoznać się z historią walki o wolność, którą na naszych terenach prowadziła Armia Krajowa pod dowództwem niezłomnego „Mściciela”. Swoją wiedzą i dorobkiem akademickim na ten temat podzielił się znawca historii Armii Krajowej, prezes Okręgu Wileńsko-Nowogródzkiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej dr Kazimierz Krajewski.
Po wykładzie obchody kontynuowano w kościele pw. Wniebowstąpienia Pańskiego w Ejszyszkach. Podczas Mszy Świętej kocelebrowanej ks. Wiktora Bogdziewicza, przez ks. Tadeusza Szwiedawicziusa i Józefa Aszkiełowicza, modlono się za duszę porucznika oraz wszystkich poległych w walce o niepodległość.
Następnie uczestnicy obchodów przeszli pod Kwaterę Żołnierzy Armii Krajowej na cmentarzu w Ejszyszkach, gdzie miał miejsce uroczysty Apel Pamięci.
– Przybyliśmy tu, aby pochylić głowy przed tymi, którzy broniąc wolności Ziemi Ojczystej padli z bronią w ręku na straconych posterunkach, zostali zamordowani lub zaginęli bez śladu w katowniach sowieckich lub w syberyjskich bezkresach łagrów NKWD. Jesteśmy tu, aby w tym uroczystym dniu przywołać imiona bohaterów. Chwała Bohaterom! – powiedział starszy Chorąży Sztabowy Wojska Polskiego, rzecznik Centrum Szkolenia Bojowego Drawsko imienia pułkownika Franciszka Sadowskiego Marcin Czerwiński odczytując apel pamięci.
Przy pomniku złożono wieńce i zapalono znicze.
Dziękując uczestnikom obchodów za udział w uroczystościach koordynator imprezy, wicemer rejonu solecznickiego jeszcze raz podkreślił znamienność osobowości porucznika Jana Borysewicza.
– Porucznik Jan Borysewicz ps. Krysia – to przykład wybitnej determinacji, dalekosiężnej świadomości swego obowiązku i bezgranicznego poczucia solidarności wobec losu każdego Polaka. Gdy życie wystawiło na próbę, dokonał tego, co obiecał – dochował przysięgi. W imieniu organizatorów dziękuję Państwu za ten wyraz pamięci i spełniony obowiązek patriotyczny – powiedział wicemer Waldemar Śliżewski.
Obchody 80. rocznicy śmierci porucznika Jana Borysewicza ps. „Krysia” były nie tylko okazją do wspomnień, ale również do refleksji nad wartościami, takimi jak patriotyzm, odwaga i solidarność. Było to piękne przypomnienie, że bohaterowie tacy jak „Krysia” na zawsze pozostaną w naszych sercach.
salcininkai.lt
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.