„To obudowa fotoradaru, w której w każdej chwili może zostać umieszczony prawdziwy fotoradar i który będzie mierzyć prędkość w danym miejscu (...) To był środek dyscyplinujący i ta sama obudowa, gdy kierowcy nie wiedzą, że w środku jest urządzenie do pomiaru prędkości, nadal będzie ich dyscyplinować” – powiedział w czwartek dla radia LRT Arūnas Visockas, główny doradca Grupy Infrastrukturalnej Samorządu m. Wilna.
Dodał, że obecnie zakupiono 10 korpusów fotoradarów, które zostaną zamontowane w różnych miejscach stolicy i co jakiś czas będą przenoszone w coraz to inne miejsce.
Według przedstawiciela samorządu, łącznie wybrano 60 miejsc do ustawienie urządzeń do pomiaru prędkości, w których pojawi się 10 korpusów fotoradarów.
„Korpusy będą przenoszone w nowe miejsce, ponadto fotoradar może pojawić się w którymkolwiek z tych 10 korpusów” – mówił Visockas.
Wileński samorząd zapowiadał już wcześniej, że gdy tylko zrobi się cieplej, w stolicy zostaną zainstalowane imitacje fotoradarów.