"Dożynki w Solecznikach to tradycyjne święto dziękczynienia Bogu i ludziom pracującym na roli za zebrane plony. To doroczne spotkanie pracowitych gospodarzy i gospodyń, sąsiadów i znajomych, całej rzeszy naszych przyjaciół z kraju i zagranicy. Dożynki w Solecznikach, tak jak i same Soleczniki, łączą. Bo zawsze byliśmy, jesteśmy i będziemy ludźmi solidarnymi, otwartymi i gościnnymi" – powiedział mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz.
Po Mszy świętej na imprezę przybyła też prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė. Przywódczyni kraju do mieszkańców i gości święta zwróciła się w języku polskim.
W języku polskim przywódczyni kraju przywitała także obecnych na dożynkach w Solecznikach przedstawicieli prezydenta Polski, Bronisława Komorowskiego. ,,Witam przedstawicieli polskiego prezydenta, mojego przyjaciela.(...) Teraz już nie ma innych problemów, jak być razem w gotowości, w pracy i przyjaźni'' – powiedziała Grybauskaitė.
Prezydent pochwaliła władze Solecznik za to, że potrafią pięknie gospodarzyć. "Jesteście pięknym miastem, mimo że znajdującym się przy granicy. Jest tu wiele przedstawicieli młodego pokolenia: młodych ludzi i dzieci. To oznacza, że miasto ma perspektywy" – mówiła prezydent.
Tomasz Borecki, doradca prezydenta RP, w imieniu Komorowskiego odczytał list do mieszkańców rejonu solecznickiego. „(...) Ta kraina przesycona jest historią. To ziemia pamiętająca Mickiewicza, Słowackiego, Śniadeckich, Wańkowicza, Miłosza. Zawierająca w sobie dzieje wielu narodów i tradycji. W niepodległej Litwie rejon solecznicki i cała Wileńszczyzna stanowią obraz kulturowego bogactwa. Przykładem tego są dzisiejsze uroczystości dożynkowe w Solecznikach, na których prezentuje swoje osiągnięcia wiele okolicznych gmin i wiejskich wspólnot. Cieszę się, że polska społeczność się rozwija i wnosi wkład w życie wolnej Litwy (...)".
Na dożynki do Solecznik przybyli również m.in.: przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, europoseł Waldemar Tomaszewski, Konsul Generalny Ambasady RP w Wilnie Stanisław Cygnarowski, prezes Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie", Ambasador tytularny Janusz Skolimowski, starosta sejmowej frakcji AWPL Rita Tamašunienė, wiceprzewodnicząca frakcji AWPL w Sejmie Wanda Krawczonok, członkowie sejmowej frakcji AWPL: wiceprzewodniczący Sejmu Jarosław Narkiewicz, Józef Kwiatkowski, Leonard Talmont, wiceminister rolnictwa z ramienia AWPL Leokadia Poczykowska, wiceminister rolnictwa Lina Kujalytė, wiceminister ochrony środowiska Linas Jonauskas, ambasador Chińskiej Republiki Zungwen Liu, konsul generalny RP w Wilnie Stanisław Cygnarowski, mer rejonu wileńskiego Maria Rekść, wicemer rejonu trockiego Maria Pucz, wicedyrektor administracji samorządu rejonu wileńskiego Lucyna Kotłowska, liczne delegacje z Polski, Niemiec i Białorusi.
W swoim przemówieniu przewodniczący AWPL, eurodeputowany Waldemar Tomaszewski zaznaczył, że pomimo mniejszego, w porównaniu z rolnikami z innych państw unijnych, finansowania, wyniki działalności rolników rejonu solecznickiego są satysfakcjonujące.
„Mimo że inne państwa są w lepszej sytuacji gospodarczej i finansowej, dotacje unijne przeznaczane rolnikom działającym w tych krajach są wyższe niż finansowanie skierowywane dla rolników na Litwie. Mimo tych niesprzyjających okoliczności rolnicy rejonu solecznickiego potrafią gospodarować i zbierać dobry urodzaj” – powiedział lider AWPL Waldemar Tomaszewski, dodając, że kolejnymi trudnościami, z jakimi muszą uporać się soleczniccy rolnicy, jest nieurodzajna ziemia i niskie ceny skupu produkcji rolnej.
Oprócz przypomnienia, jakie trudności napotykają rolników i podziękowania za ich ciężką pracę, europarlamentarzysta nawiązał też do represji finansowych stosowanych wobec władz rejonu solecznickiego za dwujęzyczne nazwy ulic na prywatnych domach mieszkańców rejonu.
„Dożynki solecznickie doczekały się dzisiaj wizyty najwyższej osoby w państwie. Miejmy nadzieję, że ta wizyta przyczyni się do rozstrzygnięcia nabrzmiałych problemów i m.in. poskutkuje zaprzestaniem stosowania w rejonie represji finansowych za używanie języka ojczystego” – zaznaczył W. Tomaszewski.
Przewodniczący AWPL podkreślił, że bardzo ważne jest to, że impreza dożynkowa rozpoczęła się od Mszy św. Przypominając słowa św. Augustyna, iż „tam gdzie Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na miejscu właściwym” wyraził przekonanie, że w rejonie solecznickim wszystko będzie na miejscu właściwym.
Wszyscy goście solecznickich dożynek mogli się przekonać, jak bardzo są gościnni mieszkańcy tego rejonu. Stoiska dożynkowe, zadziwiające pomysłowością, uginały się pod ciężarem okazałych warzyw i owoców z solecznickich sadów i ogrodów oraz smakołyków przygotowanych przez miejscowe gospodynie. Miodem częstowali pszczelarze, a upolowanymi okazami mogli się pochwalić soleczniccy myśliwi. Swoje zdolności zaprezentowali też rzemieślnicy i twórcy ludowi.
Atmosferę Dożynek uzupełnił program koncertowy, na który złożyły się występy artystyczne zespołów „Turgielanka” i „Solczanie” oraz zespołu pieśni i tańca Uniwersytetu Wileńskiego, a także gościnnie przybyłych z Polski „Chłopców z Nowoszyszek”. Gwiazdami tegorocznej imprezy byli zaś Andrzej Rosiewicz i białoruskie „Piesniary”.
Jako pierwszy na scenie wystąpił Andrzej Rosiewicz, który wspaniale bawił zgromadzonych zarówno śpiewanymi przebojami, jak i opowieściami. Pełnego wigoru artystę, który zachęcił publiczność do zabawy śpiewając „Jestem prorokiem”, „Chłopcy radarowcy” czy „Najwięcej witaminy” widownia witała bardzo życzliwie.
Oklaskami, brawami i gromkimi gwizdami widownia powitała już samo pojawienie się na scenie legendarnych „Piesniarow”. Dobrze znane przeboje praktycznie wszystkie były śpiewane przy głośnym wtórowaniu publiczności. Za piękny występ zebrani dziękowali na stojąco. Po koncercie był czas na autografy dla tych wszystkich, którzy taki autograf chcieli.
Fot. Inessa Suchocka, Marian Paluszkiewicz, Wiktor Jusiel
http://l24.lt/pl/spoleczenstwo/item/39925-zdzislaw-palewicz-dozynki-w-solecznikach-tak-jak-i-same-soleczniki-lacza#sigProGalleria82ca776692
Komentarze
http://www.dlapolski.pl/litwa-i-polska-razem-przeciw-rosji
Jur:
Żenująca uroczystość w Solecznikach.Konwencja bez języka polskiego [ z małymi wstawkami po polsku] w miejscowości zamieszkałej przez Polaków. W stylu jak reżyserowane odwiedziny tow Chruszczowa w kołchozie.Pozdrawiając kołchoźników Chruszczow zażartował "jak się macie kołchoźnicy" , a kołchoźnicy zażartowali ......"dobrze się mamy tow Chruszczow"..Analogia.......
Jur:
Żenująca uroczystość w Solecznikach.Konwencja bez języka polskiego [ z małymi wstawkami po polsku] w miejscowości zamieszkałej przez Polaków. W stylu jak reżyserowane odwiedziny tow Chruszczowa w kołchozie.Pozdrawiając kołchoźników Chruszczow zażartował "jak się macie kołchoźnicy" , a kołchoźnicy zażartowali ......"dobrze się mamy tow Chruszczow"..Analogia.......
http://pl.delfi.lt/aktualia/litwa/prezydent-litwy-na-dozynkach-w-solecznikach-wideorelacja.d?id=65858714#ixzz3DZ0KZbXF
Pasowała jak pięść do nosa.
W popularnej piosence jest zwrot:
"Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę:
Od przyjaciół Boże strzeż, z wrogami sobie poradzę."
Taki jest także mój punkt widzenia.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.