Minister przeprosił rodziny osób, które zmarły lub doznały obrażeń ciała na skutek wypadku drogowego spowodowanego przez pijanego policjanta, jednakże niebezpośrednio dał do zrozumienia, że on, jak szef MSW, swojej winy w tym nie dostrzega.
„MSW i osobiście minister odpowiada za bardzo dużą liczbę departamentów. Jedynie za sprawy funkcjonariuszy odpowiada 6 dużych departamentów, w których ogółem jednocześnie pracuje 23 500 osób, jedynie na urlopie przebywa 2000 osób. Wraz z Departament Policji przeprowadzamy naprawdę wiele reform. Jakkolwiek nie możemy godzić się na taką sytuację i nasze działania będą bardzo srogie, niezależnie od tego, czy coś się wydarza w czasie pełnienia służby czy wakacji, czy też po pracy. Funkcjonariusze policji powinni być przykładem dla wszystkich obywateli, bowiem pilnują porządku" – powiedział minister.
Funkcjonariusz, który wczoraj w Poniewieżu na przejściu dla pieszych śmiertelnie potrącił dwóch staruszków, a trzeci z powodu odniesionych obrażeń przebywa w szpitalu, został zwolniony z pracy i prawdopodobnie będzie sądzony w trybie zwyczajnym. Osobistą odpowiedzialność za zachowanie policjanta wziął bezpośredni jego przełożony, który podał się do dymisji.
W opinii ministra, wciąż powtarzające się niedopuszczalne zachowania policjantów są nie tylko zwierciadłem całej policji, ale też problemów społeczeństwa.
„To są ci sami obywatele Litwy, którzy jedzą, chodzą do teatrów, wyjeżdżają na wycieczki, obchodzą urodziny, odprowadzają swoich znajomych. Jaka jest Litwa, tacy są nasi funkcjonariusze, jednakże powinniśmy się starać, by świecili przykładem (...)" – powiedział minister Dailis Alfonsas Barakauskas.
Przypominamy, że wieczorem we wtorek samochód osobowy kierowany przez nietrzeźwego policjanta na przejściu dla pieszych w mieście Poniewież na Litwie potrącił 3 seniorów, 2 z nich nie przeżyło.
Trzy osoby – 86-letnia kobieta, 84-letni staruszek i 78-letni senior - zostały potrącone o godz. 20.48 czasu litewskiego. Kobieta zmarła na miejscu, dwóch seniorów hospitalizowano, jednakże niedługo przed północą jeden ze staruszków w szpitalu zmarł.
Wypadek spowodował 46-letni funkcjonariusz policji. We krwi miał 1,42 promila alkoholu. Pracował w wydziale policji kryminalnej w Poniewieżu. W dniu spowodowania wypadku przebywał na urlopie.
Policjant przebywa w areszcie. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Na podst. ELTA, BNS
Komentarze
bez sensu, dlaczego przełożony ma odpowiadać za głupotę pracowników? Każdy ma wolną wolę i sam decyduje czy siąść za kierownicą, czy nie. Co innego gdyby to dotyczyło obowiązków służbowych nieprawidłowo wykonanych z winy przełożonego.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.