„Obecnie sytuacja przy granicy państwowej z Białorusią i Federacją Rosyjską jest stabilna. Pozostaje napięta. Prawdopodobieństwo prowokacji jest duże, biorąc pod uwagę, że obecnie na Białorusi stacjonują najemnicy „Wagnera”. Jednak w tej chwili nie widzimy żadnych specjalnych prowokacji ani dodatkowej aktywności na granicy z Białorusią i Federacją Rosyjską” – powiedział dziennikarzom Liubajevas po spotkaniu z prezydentem Gitanasem Nausėdą Zapewnił, że VSAT stale współpracuje nie tylko z instytucjami kraju, ale także krajów sąsiednich.
Choć zaznaczył, że obecnie stosowane środki bezpieczeństwa na granicy z Białorusią są odpowiednie, a VSAT jest gotowy do rozmieszczenia dodatkowych sił w bardzo krótkim czasie, powiedział, że podjęto decyzje w sprawie zwiększenia liczby funkcjonariuszy na wschodniej granicy kraju. Ale nie sprecyzował, ilu jeszcze funkcjonariuszy zostanie przeniesionych na białoruską granicę.
Szef VSAT podkeślił też, że strażnicy graniczni są przygotowani na różne scenariusze prowokacji i są szkoleni. „Jeśli sytuacja na granicy państwowej ulegnie eskalacji, jest to okazja do uruchomienia naszego planu osłonowego i zgodnie z planem osłonowym, z pomocą przyjdzie nam Wojsko Litewskie, Litewska Policja i inne instytucje” – powiedział.
Według VSAT, na Białorusi może przebywać obecnie około 4,5 tys. wagnerowców.
„Niewielu ich jest w pobliżu naszej granicy. Teraz największa ich liczba jest prawdopodobnie na terenie Białorusi, jest ich też trochę więcej w okolicach Brześcia. Niemniej jednak możliwość tych prowokacji istnieje również na naszej granicy” – powtórzył Liubajevas.
Zaznaczył jednak, że wspólne ćwiczenia wagnerowcówi białoruskiej armii przy granicy z Polską nie stwarzają istotnego zagrożenia.
„Te ćwiczenia się odbywają, ale ich skala nie jest bardzo duża. Nie stanowi to dla nas dzisiaj wielkiego zagrożenia” – wyjaśnił szef VSAT.