Zaproponowaliśmy tym razem dwa tygodnie obozu dziennego o tematyce ekologicznej. Chcieliśmy, aby program był treściwy, a zarazem nienudny. Były więc gry i zabawy, elementy edukacyjne, warsztaty, zajęcia integracyjne, a także spacery i wycieczki wyjazdowe. Wakacje na łonie natury i w towarzystwie osób dbających o nią – to sposób na to, aby dzieci poznały przyrodę i nauczyły się darzyć ją szacunkiem.
Pierwszego dnia, po wstępnym zapoznaniu się, udaliśmy się do Kabiszek. Mieliśmy tam do zwiedzenia dwa objekty: fabrykę napoi orzeźwiających i gospodarstwo domowe ze stadniną koni. Po powrocie, pod kierownictwem rzemieślniczki Eglė Žaltauskienė, własnoręcznie wykonywaliśmy „łapacze snów” z materiałów podręcznych – resztek kartonu i nici. Tego dnia poruszyliśmy tematy segregowania śmieci oraz wtórnego wykorzystania odpadów.
Dzień drugi był poświęcony zdrowemu odżywianiu się – gościliśmy specjalistów z Biura Zdrowia Publicznego. Rozmawialiśmy o pożytecznych produktach, przyrządziliśmy sorbet truskawkowy oraz chipsy owocowe i warzywne. Dekorowaliśmy donice i zasadzaliśmy w nich kwiaty. Korzystną pamiątką zapewne będzie płócienna torba na zakupy, którą każde dziecko wymalowało własnoręcznie.
Kolejny dzień mijał pod hasłem oddychania czystym powietrzem. Odwiedziliśmy szkółkę leśną. Pracownicy leśnictwa opowiedzieli dzieciom o znaczeniu lasu w ekosystemie i jego pielęgnowaniu. Następnie na obozowiczów czekała remiza strażacka – tu zapoznano nas z niełatwą pracą strażaków, dowiedzieliśmy się, jakie zagrożenia niesie palenie trawy, pożary, wycieki substancji chemicznych. W drugiej połowie dnia czekała wycieczka do pałacu w Glinciszkach i warsztaty garncarstwa z mistrzynią ludową Margaritą Czekolis.
Ruch to zdrowie, więc połowę następnego dnia spędziliśmy z pracownikami Szkoły Sportowej w Niemenczynie. Graliśmy w piłkę, uczyliśmy się celnie strzelać na strzelnicy, jeździliśmy na rowerach. Po południu, w zależności od grupy wiekowej, dzieci miały wycieczkę do Parku Europy czy do dworu w Werusowie. Jak w jednym, tak i w drugim miejscu, graliśmy w gry terenowe.
Piątek był dniem podsumowania – rozpoczęliśmy go od odwiedzenia pasieki. Gospodarz opowiedział, jak ważną funkcję w przyrodzie pełnią pszczoły. Mieliśmy okazję zajrzeć do wnętrza uli, posłuchać pszczelich „rozmów”, posmakować miodu.
Starsza grupa odwiedziła obserwatorium w Słobodzie – tam dowiedzieliśmy się od Henryka Sielewicza, że pogodę można prognozować na podstawie obserwowania nieba i roślin.
Po południu wszyscy oglądaliśmy film o ratowaniu naszej planety.
W międzyczasie obozowicze korzystali z usług biblioteki w Niemenczynie i Werusowie, grali w gry planszowe, wyplatali dekoracje ze sznurka i nici, układali obrazy z trawy, modelowali stroje z tworzyw wtórnych.
W ciągu dwóch tygodni w obozie wzięło udział ponad pięćdziesiąt dzieci. Żegnając się prawie każde z nich pytało, kiedy będzie następny obóz. Jest to dla nas potwierdzeniem, że nasze starania zostały docenione. Zapraszamy śledzić nasze propozycje projektów kulturalnych na Facebook’u i do nowych spotkań.
Galeria zdjęć TUTAJ
Wielofunkcyjny Ośrodek Kultury w Niemenczynie