„Wkrótce rozpoczniemy prace związane z usuwaniem sowieckich steli na Cmentarzu Antokolskim” – powiadomił mer Wilna Remigijus Šimašius na Facebooku.
Poinformował, że wczoraj otrzymano w tej sprawie pozycję Komitetu Praw Człowieka ONZ, który, jak wskazał, „nadal proponuje zachować te sowieckie obiekty, dopóki przez 2-5 lat będzie trwać śledztwo”.
„Nie mamy tyle czasu, wojna – zarówno na polu walki na Ukrainie, jak i w przestrzeni informacyjnej – dzieje się teraz, więc nie będziemy czekali. Komitet nie pozwala nam wchodzić na cmentarz i niszczyć nagrobków i pomników. I nie będziemy tego robili. Po prostu bezpiecznie usuniemy i przekażemy na przechowanie sowieckie stele propagandowe. A grobów i nagrobków nigdy nie planowaliśmy ruszać i nie będziemy ruszać” – oświadczył mer. Jego zdaniem, Komitet ONZ został wprowadzony w błąd.
Šimašius powiadomił, że jako że zalecenie Komitetu zostało przesłane rządowi, to „dzisiaj formalnie poinformuję rząd o naszych planach i wierzę, że na jutrzejszym posiedzeniu rząd nie będzie hamował. Od czwartku, jeśli dostawca będzie gotowy, rozpoczniemy prace. Planujemy, że roboty potrwają przez około 3 tygodnie”.