Do zdarzenia doszło 14 sierpnia. Deivydas Neverdauskas, funkcjonariusz straży pożarnej w Łozdziejach opowiada dla delfi.lt, że w godzinach popołudniowych jechał z żoną samochodem jedną z ulic miasta, gdy raptem ujrzał oślepiający błysk pioruna i w tym samym czasie pojawił się ogłuszający trzask. Co dziwne, dodał, że w tym czasie na niebie świeciło słońce. Wtem na drogę wybiegł mężczyzna z prośbą pomocy. Przy cmentarzu były zaparkowane cztery motocykle, jeden z nich był przewrócony, a obok leżał człowiek. Byli to motocykliści z Polski i w jednego z nich uderzył piorun.
Litewski strażak natychmiast zadzwonił na numer alarmowy 112. Słuchając wskazówek operatora, udzielał pomocy poszkodowanemu do czasu przybycia medyków.
Karetka pogotowia zabrała 38-letniego Polaka do miejscowego szpitala. Motocyklista został przewieziony na badania do szpitala do Wilnie, potem wrócił z powrotem do Łozdziej. Polak powoli dochodzi do siebie.
Według lekarzy, gdy w człowieka trafi piorun, decydujące są pierwsze 10 minut. Polski motocyklista miał szczęście, że w tym czasie obok przejezdżał litewski funkcjonariusz.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.