„To nasza wspólna sprawa. Ludzie giną. To wyzwanie dla wszystkich – co zrobić, aby zapewnić lepszą prewencję. Nic nowego nie wymyślimy, widocznie trzeba wzmocnić patrolowanie razem z ratownikami, informować ludzi w obecności policjantów”– powiedział dla BNS Generalny Komisarz Policji Renatas Požėla.
Mer Połągi Šarūnas Vaitkus napisał w czwartek na Facebooku, że kurort ogłasza zero tolerancji dla tych, kto ignoruje ostrzeżenia ratowników.
W minioną niedzielę w Świętej utonął obywatel Białorusi. Wszedł do wody mimo że powiewała czerwona flaga. Ratownicy go ostrzegli i prosili o to, aby wyszedł z wody. Gdy ratownicy poszli ostrzec innych kąpiących się, Białorusin nadal skakał na wzburzone fale, aż morze wciągnęło go wgłąb. Biegnąc mu z pomocą, ratownicy przewrócili się na skuterze wodnym.
W zeszły piątek nieopodal mola w Połądze tonęła dziewczyna – w miejscu, gdzie ustawiono tablice „Zakaz kąpieli”. Tego samego dnia wieczorem tym samym miejscu tonął młody mężczyzna. Ratownicy wyciągnęli go z wody, trafił do szpitala.
Mer Połągi przypomina, że wchodzenie do wody w miejscu zabronionym albo o zakazanej porze podlega karze od 100 do 300 euro. Za powtórne naruszenie – od 300 do 900 euro.
Na podst. BNS