Zauważono też, że na całym placu Ratuszowym nie ma światła. Dostawa energii elektrycznej na okolicznych ulicach nie była przerwana.
Swoje niezadowolenie z zaistniałej sytuacji wyrażali zarówno mieszkańcy Wilna, jak i goście miasta. Niektórzy turyści mówili, że przyjechali do Wilna specjalnie by zobaczyć choinkę na placu Ratuszowym, która, ich zdaniem, jest najbardziej prawdziwa ze wszystkich drzewek bożonarodzeniowych. Co druga osoba żartowała, że Samorząd Miasta Wilna, a konkretnie mer Remigijus Šimašius, nie zapłacił za prąd.
Przedstawiciel wileńskiego samorządu poinformował w sobotę o gdzinie 21.00, że najbardziej prawdopodobną przyczyną zgaśnięcia choinki jest duża wilgotność i deszcz, które doprowadziły do zwarcia. Zapewnił także, że na miejscu pracują specjaliści, tak by choinka jak najszybciej znów rozbłysła.
Na podst. madeinvilnius.lt
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.