Wstępne dochodzenie wewnętrzne, zlecone przez ministra rolnictwa Kęstutisa Navickasa, wykazało, że Narodowa Służba Rolna (NŽT) nie zapewniła, aby powierzone jej grunty państwowe były wykorzystywane w sposób przejrzysty i uczciwy. W efekcie planowany jest dogłębny audyt Służby.
Jak podano w komunikacie, badanie zostało wszczęte, gdy na wniosek Ministerstwa Rolnictwa Służba Badań Specjalnych (STT) ustaliła, że pracownicy Ministerstwa Rolnictwa i podległych mu instytucji, którzy w 2020 roku zadeklarowali uprawy do otrzymania dopłat bezpośrednich, mogli nadużywać swojego stanowiska – unijne dopłaty otrzymali również za zadeklarowane obszary gruntów państwowych. Ministerstwo oceniło, czy grunty państwowe były legalnie wykorzystywane przez beneficjentów.
„Nasze wstępne dochodzenie wykazało, że w Narodowej Służbie Rolnej, która musi zapewnić przejrzyste i uczciwe użytkowanie gruntów państwowych, występują problemy systemowe, które nie były rozwiązywane od dłuższego czasu. Budzi to uzasadnione podejrzenia o nadużycie Służbą. Podczas dochodzenia wewnętrznego NŽT, choć z opóźnieniem, odpowiedziała nie na wszystkie pytania. Z uwagi na okoliczności stwierdzone w toku śledztwa zostanie przeprowadzony wnikliwy audyt działalności Służby. Ponadto w ministerstwie będzie rozpoczęte badanie w sprawie możliwego wykroczenia w czynnościach służbowych i podnoszona będzie kwestia odpowiedzialności kierownika” – powiedział cytowany w komunikacie minister rolnictwa Navickas.
W wyniku analizy STT w ponad połowie zbadanych 52 przypadków stwierdzono naruszenia związane z zasadnością państwowego użytkowania gruntów.
Spośród 52 badanych spraw – wnioskodawców o dopłaty unijne za zadeklarowane grunty (40 osób fizycznych i 12 osób prawnych) – w 2020 r. w gospodarstwach rolnych zadeklarowano 2366 działek, w tym 2213 działek państwowych. Co dziesiąta działka – 260 z nich – została zadeklarowana przez wnioskodawcę bez przedłożenia dokumentów potwierdzających prawo do gospodarowania gruntami.
Z analizy Wydziału Przeciwdziałania Korupcji i Badań Wewnętrznych Ministerstwa Rolnictwa wynika, że w Narodowej Służbie Rolnej, która ma zapewnić przejrzyste użytkowanie gruntów państwowych, występują problemy systemowe. Przede wszystkim dlatego, że instytucja ta nie zapewnia kontroli dzierżawy państwowych działek i czasowego użytkowania państwowych gruntów pod działalność rolniczą za pomocą określonych środków.
Jak podano w komunikacie, system zagospodarowania lub zarządzania działkami NŽT nie jest wystarczająco zdigitalizowany, chociaż było na to wystarczająco dużo czasu. Informacje o zezwoleniach dla konretnych osób na czasowe użytkowanie gruntów pod działalność rolniczą nie są rejestrowane i publikowane w Rejestrze Nieruchomości. W przypadku braku takich danych istnieje zwiększone ryzyko wypłaty środków pomocowych za nielegalnie zadeklarowany obszar bez prawa do państwowego gospodarowania gruntami.
Opublikowana w czerwcu ocena STT wykazała, że w 2020 r. 3607 pracowników Ministerstwa Rolnictwa i organizacji z nim związanych oraz ich bliskich zadeklarowało uprawy na dopłaty unijne. Łączne wsparcie dla tych osób przekroczyło 20,5 mln euro. Większość z nich – 7,77 mln euro – otrzymali pracownicy Narodowej Służby Rolnej i Narodowej Agencji Płatniczej oraz ich krewni.