Jak twierdzą przedstawiciele samorządu, utylizacja prawie siedemdziesięciu środków transportu to dopiero początek. Jeżeli się nie odnajdą prawowici właściciele, na decyzję sądu odnośnie swego losu czeka kolejnych około 140 bezpańskich samochodów. W kwestii utylizacji samochodów stołeczny samorząd przez trzy lata będzie współpracował z ZSA „Laurimeta”. Przedsiębiorstwo zadba o odebranie samochodów z należących do samorządu parkingów, o utylizację środków transportu i wydanie zaświadczeń o ich zlikwidowaniu. Wszystkie przekazane przedsiębiorstwu środki transportu, które dotychczas rdzewiały w podwórkach, zostaną zdemontowane. Nieuszkodzone, nadające się do użytku części samochodowe zostaną wykorzystane powtórnie, inne materiały natomiast pójdą do przeróbki, tymczasem metalowe nadwozia zostaną oddane do punktów skupu złomu.
Szacuje się, że 95 proc. materiałów zostanie wykorzystanych powtórnie i tylko 5 proc. zostanie oddanych do przeróbki. Oprócz tego, za każdą tonę skupowanego złomu ZSA „Laurimeta” zobowiązała się zapłacić samorządowi po ponad 200 euro. Cała otrzymana za złom kwota wróci do budżetu miasta.
Jedynie w tym roku samorząd odholował z podwórek ponad 60 nieeksploatowanych samochodów, ogólnie jednak takich środków transportu jest w Wilnie coraz mniej.
„Tygodnik Wileńszczyzny”