Denis walczy z guzem kości. Pomóżmy 4-latkowi uratować rączkę!

2021-02-15, 12:02
Oceń ten artykuł
(6 głosów)
Pomóżmy małemu Denisowi uratować rączkę! Pomóżmy małemu Denisowi uratować rączkę! Fot. z archiwum Dąbrowskich

Denis ma cztery lata i walczy ze złośliwym nowotworem kości, zwanym mięsakiem Ewinga. Szansą na uratowanie rączki chłopczyka jest kosztowny zabieg w austriackiej klinice. Rodzice mają dwa tygodnie, aby zebrać kwotę 35 tys. euro. W pomoc może włączyć się każdy, wpłacając nawet niedużą kwotę.

Denis z rodzicami i nowo narodzonym braciszkiem mieszka w Holandii. Jego mama – Anna Dąbrowska z domu Juniewicz pochodzi z Solecznik.

„Mieszkamy w Holandii od 12 lat w małej miejscowosci Emmeloord. Cztery lata temu urodził się nam synek Denis. To żywiołowy i pełen energii chłopak. Raczej był takim do momentu, aż się okazało, że ma raka” – podzieliła się z nami swoją historią pani Anna.

Zaczęło się w maju 2020 roku. Na rączce Denisa rodzice wyczuli małego guza. Zaniepokojeni natychmiast zwrócili się do lekarza. Po badaniach krwi lekarz stwierdził, że jest to infekcja od kociego zadrapania i nic z tym robić nie trzeba, bo powinno samo zejść.

„I tak się stało. Po około dwóch miesiącach guzek zniknął. Niestety, po kolejnych dwóch miesiącach znowu pojawił się w tym samym miejscu i przez dobę bardzo Denisa bolał. Nie zwlekając znowu udaliśmy się do lekarza. Dopiero pod koniec września 2020 roku, po wszystkich badaniach, stwierdzono, że nasz syn ma złośliwego nowotwora kości, zwanego mięsakiem Ewinga” – opowiadała mama Denisa.

Od października rozpoczęto leczenie małego Denisa. Już po dwóch kursach chemoterapii guz się zmniejszył prawie o 30 proc.

„Byliśmy pewni, że jesteśmy na bardzo dobrej drodze. Niestety, po czwartym kursie chemoterapii lekarze stwierdzili, że mimo iż chemia działa dobrze, rączki Denisa uratować nie da się, gdyż komórki rakowe znajdują się również w mięśniach i nerwach ręki” – mówiła pani Anna.

Lekarze przedstawili rodzicom Denisa trzy opcje dalszego leczenia, musieli wybrać jedną z nich. Pierwsza to operacja i radioterapia, co sprawiłoby, że tuż po operacji rączka malca przestałaby funkcjonować i będzie zahamowany porost kości. Drugie rozwiązanie to radioterapia, co sprawiłoby, że rączka Denisa całkowicie przestałaby rosnąć. Trzecia opcja to amputacja.

„Nie wyobrażaliśmy sobie, jak możemy wybrać którąś z opcji, skoro każda z nich sprawi, że dziecko nie będzie mogło normalnie żyć, mieć dwie ręce. Jak każdy rodzic, chcieliśmy zrobić dla swojego dziecka wszystko, aby był szczęśliwy, mógł bawić się jak inne dzieci i obiema rączkami przytulać rodziców i swojego nowo narodzonego braciszka” – podkreśliła mama Denisa.

Dąbrowscy zaczęli szukać innych rozwiązań, aby uratować rączkę synka. Znaleźli lekarza w Austrii, który zaprosił na konsultacje. „Długo nie czekając, spakowaliśmy się i pojechaliśmy. To był cud. Lekarz od razu powiedział, że Denis będzie miał rączkę, która będzie rosła i poruszała się. Byliśmy tak szczęśliwi, że nie da się tego opisać” – opowiadała pani Anna.

Zabieg zostanie przeprowadzony 1 marca w prywatnej klinice w Austrii. Niestety, operacja jest bardzo kosztowna. Do 1 marca rodzice Denisa muszą uzbierać 35 000 euro.

„Założyliśmy fundację i mamy wielką nadzieję, że nam się uda. Fundacja została założona 11 lutego wieczorem, a już następnego dnia było uzbierane 6 proc. kwoty” – oznajmiła Dąbrowska.

W pomoc małemu Deniskowi może włączyć się każdy, wpłacając nawet niedużą kwotę (zbiórka została zakończona)

Link do fundacji https://www.doneeractie.nl/denis-ewing-sarcoma/-50069 

Fundacja jest w języku holenderskim, więc w poniżej załączonych zdjęciach dodajemy instrukcję, jak można wpłacić pieniądze.

Pomóżmy Denisowi uratować rączkę!

L24.lt

Komentarze   

 
#2 Priest 2021-02-16 20:49
Każde życie jest ważne
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 Paweł 2021-02-16 20:48
Liczy się każde wsparcie
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 23 grudnia 2024 

    Łk 1, 57-66

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy sąsiedzi i krewni dowiedzieli się, że Pan okazał jej wielkie miłosierdzie, cieszyli się razem z nią. Przyszli ósmego dnia, aby obrzezać chłopca i nadać mu imię jego ojca Zachariasza. Lecz jego matka powiedziała: „Nic podobnego! Będzie miał na imię Jan”. Oni przekonywali ją: „Przecież nie ma nikogo w twojej rodzinie, kto by miał takie imię”. Za pomocą znaków pytali więc jego ojca, jak chce go nazwać. A on poprosił o tabliczkę i napisał: „Na imię mu Jan”. Wtedy zdumieli się wszyscy. I natychmiast otworzyły się jego usta, odzyskał mowę i wielbił Boga. Lęk padł na wszystkich ich sąsiadów. Po całej górskiej krainie Judei opowiadano o tym wszystkim, co się wydarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, zastanawiali się i pytali: „Kimże będzie ten chłopiec?”. Bo rzeczywiście ręka Pana była z nim.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24