„Decyzja rządu została podjęta jednostronnie, nie było rozmów z samorządem. To decyzja dyskryminująca mieszkańców rejonu wileńskiego, przez co stracimy około 577 tys. euro. To niesprawiedliwe względem naszych mieszkańców” – powiedziała mer rejonu wileńskiego Maria Rekść, komentując decyzję rządową, podjętą z inicjatywy Ministerstwa Komunikacji, o zaprzestaniu stosowania priorytetu samorządów obwodowych wobec Samorządu Rejonu Wileńskiego.
Rząd wykreślił Samorząd Rejonu Wileńskiego z listy samorządów obwodowych, które otrzymują dodatkowe środki z Programu Utrzymania i Rozwoju Dróg. Jednak, jak i do tej pory, na tej liście pozostają samorządy rejonów kowieńskiego, kłajpedzkiego, poniewieskiego, szawelskiego i olickiego. A Samorząd Rejonu Wileńskiego, podczas przydzielania środków, przestaje być samorządem obwodowym, mimo że otacza stolicę kraju i obsługuje największe potoki transportowe.
Według Ministerstwa Komunikacji, w ten sposób dąży się jakoby do utrzymania parytetu między samorządami, do niewyodrębniania jednego samorządu lub grupy samorządów spośród innych, a także do zapewnienia równych możliwości finansowania innych samorządów.
Rejon wileński – szybko urbanizujący się i zaludniający
Rejon wileński to jeden z największych rejonów w kraju – powierzchnia wynosi 2129 kilometrów kwadratowych, a liczba mieszkańców – ponad 107 tys. Następuje szybka urbanizacja terenów w rejonie wileńskim. Każdego roku wydaje się średnio ponad 1500 pozwoleń na budowę (1700 wydanych w 2020 roku).
W odróżnieniu od innych samorządów, liczba mieszkańców rejonu wileńskiego rośnie z każdym rokiem, już w 2013 roku przekroczyła ona 100 tys. Szybko rozwijające się osiedla, w których nie była rozwinięta infrastruktura, przekształcają się w zwarte miasteczka. Rejon staje się miejscem rekreakcji, ludzie chętnie przyjeżdżają tu odpocząć nad jeziorami, odwiedzić znane miejsca, związane z kulturą.
Warto też zwrócić uwagę na to, że przez rejon prowadzą drogi tranzytowe do obszarów przygranicznych, zakładane są firmy.
Powyższe czynniki decydują o wzroście natężenia ruchu, a istniejąca infrastruktura komunikacyjna rejonu nie zapewnia już rozwoju gospodarczego i społecznego rejonu, przestaje spełniać oczekiwania mieszkańców.
„Potrzeba rozwoju infrastruktury rośnie i przekracza możliwości finansowe samorządu. Ciągle otrzymujemy prośby od wspólnot i mieszkańców w sprawie utrzymania dróg, żwirówek i ulic. Zawsze staramy się wykorzystać każdą okazję do uzyskania dodatkowego dofinansowania. Gdy ogłoszono nabór wniosków w ramach programu Covid-19, składaliśmy wnioski do Ministerstwa Komunikacji. Tylko dzięki naszym staraniom i pracy możemy być zadowoleni z już zrealizowanych projektów we wszystkich 23 gminach rejonu, ale jeszcze dużo pracy czeka, a na to potrzebne są środki” – powiedziała Rekść.
Nieobiektywne kryteria alokacji
Według Opisu trybu korzystania ze środków Programu Utrzymania i Rozwoju Dróg (dalej – Opis), jak podkreśla Samorząd Rejonu Wileńskiego, tendencje rozwojowe rejonu wileńskiego, jako rejonu podmiejskiego, nie są dostatecznie obiektywnie ocenione.
W Opisie podano, że wysokość środków przeznaczonych dla samorządów na budowę, remont i utrzymanie dróg lokalnych opiera się na następującej zasadzie: połowa kwoty – według liczby stałych mieszkańców samorządu; połowa kwoty – według długości dróg (ulic) należących do samorządów.
Zdaniem Samorządu Rejonu Wileńskiego, o alokacji środków muszą decydować natężenie ruchu, zatłoczenie i zużycie dróg (ulic), rozwój infrastruktury i wskaźniki demograficzne, tj. rzeczywiste zapotrzebowanie, wynikające z potoku pojazdów.
Ponieważ rejon wileński jest obszarem podmiejskim i otacza stolicę, zarówno mieszkańcy Wilna, jak i rejonu korzystają ze wspólnej sieci dróg lokalnych, która liczy 2538 km, z czego drogi asfaltowane stanowią około 21 proc. wszystkich dróg, pozostałe drogi to drogi żwirowe i gruntowe. Drogi i ulice rejonu wileńskiego należą do najbardziej obciążonych, co prowadzi do szybszego zużycia ich nawierzchni.
Decyzja wpłynie na plany samorządu
Obecnie w gminach odbywają się spotkania sołtysów, podczas których rozważane i planowane są prace remontowe dróg i ulic w 2021 roku. To oczywiste, jak podkreśla Samorząd Rejonu Wileńskiego, że redukcja środków z Programu Utrzymania i Rozwoju Dróg w istotny sposób zmieni plany działalności gmin, wpłynie negatywnie na stosunek społeczności do nieomyślanych procesów zachodzących w kraju. Będą wymagały korekty przewidziane w samorządowym planie strategicznym i planowane na ten rok projekty drogowe. Przy niższych funduszach prawdopodobnie spowolni lub całkowicie się zatrzyma przyjęcie dróg tranzytowych wspólnot działkowych w gminach podmiejskich do ewidencji samorządu.
„Po takiej decyzji rządu będziemy zmuszeni dyskutować z radnymi o tym, z jakich projektów zrezygnować. Ta decyzja pozostawia samorząd z największą lokalną siecią drogową w kraju bez odpowiedniego finansowania, a oczekiwania mieszkańców pozostaną niespełnione” – ubolewa mer Maria Rekść. Dodała, że samorząd dołoży starań, aby ta decyzja rządu została ponownie rozpatrzona.
Na podst. vrsa.lt
Komentarze
Tylko ktoś o ograniczonym umyśle mógłby coś takiego wymyśleć. Lub osoba inteligentna ze świadomością skutków przyjętych kryteriów. Więc albo idioci albo cyniczni nacjonaliści.
Zdaniem Samorządu Rejonu Wileńskiego, o alokacji środków muszą decydować natężenie ruchu, zatłoczenie i zużycie dróg (ulic), rozwój infrastruktury i wskaźniki demograficzne, tj. rzeczywiste zapotrzebowanie, wynikające z potoku pojazdów.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.