Związek Polaków na Litwie (ZPL) wystąpił z inicjatywą zorganizowania Społecznego Spisu Ludności Polskiej na Wileńszczyźnie równolegle do trwającego obecnie powszechnego spisu ludności na Litwie. O tym, jak ważne jest wskazanie swojej narodowości w obu spisach, mówili dziś na konferencji prasowej w Sejmie poseł z ramienia AWPL-ZChR Beata Pietkiewicz, wiceprezes ZPL Edyta Tamošiūnaitė, koordynator spisu powszechnego Waldemar Urban i przewodniczący AWPL-ZChR, europoseł Waldemar Tomaszewski.
„Nasza akcja ma celu zwrócić uwagę, wyjaśnić naszym mieszkańcom, jak ważne jest wskazanie swojej tożsamości, narodowości w spisie ludności. Będzie też służyć temu, abyśmy mogli porównać dane. Jak wiadomo, w tym roku powszechny spis ludności po raz pierwszy odbywa się drogą elektroniczną i możliwie nie do każdego obywatela, mieszkańca Litwy dotarła informacja o tym, jak ważne jest wskazanie swojej narodowości, by oficjalne statystyki odpowiadały rzeczywistości” – powiedziała wiceprezes ZPL Edyta Tamošiūnaitė, zachęcając do aktywnego udziału w wypełnianiu ankiety ws. narodowości, języka ojczystego i wyznania, zainicjowanej przez Departament Statystyki w ramach powszechnego spisu ludności.
Apelowała też o zadeklarowanie swojej tożsamości w Społecznym Spisie Ludności Polskiej na Wileńszczyźnie, który będzie przeprowadzany przez ZPL. Jak podkreśliła, „pozwoli to nam przeprowadzić analizę porównawczą” z danymi spisu powszechnego i zobaczyć rzeczywistą liczbę Polaków na Litwie. „Obowiązkiem organizacji społecznej ZPL jest reprezentowanie Polaków na Litwie, dbanie o ich tożsamość, kulturę i edukację. Dlatego zebrane dane będą nam też służyć w tych celach” – mówiła wiceprezes ZPL.
Tamošiūnaitė zwróciła uwagę na to, że noworodki też uczestniczą w spisie ludności, więc apelowała do rodziców, aby wskazali ich narodowość zarówno w ankiecie Departamentu Statystyki w ramach powszechnego spisu ludności, jak i spisie ZPL.
Wiceprezes ZPL wskazała też na to, że w spisie ludności z 2011 roku 2 proc. mieszkańców okręgu wileńskiego nie zadeklarowało swojej narodowości. „Nasuwa się wniosek, że są to mieszkańcy, reprezentujący mniejszości narodowe. Dlatego nawołuję każdego, aby wskazał swoją narodowość, bo dzisiaj w dowodzie osobistym nie jest obowiązkowy wpis o narodowości, ale jeśli dbamy o swój kraj, o swoją tożsamość, to naszym zdaniem, że jest to obowiązek każdego z nas – podkreśliła Tamošiūnaitė. – Nasi wolontariusze będą obcowali z mieszkańcami, wytłumaczą, jak wziąć udział zarówno w powszechnym spisie, jak i naszej akcji”. Dodała, że udział w przeprowadzanym przez ZPL spisie jest dobrowolny, a cały proces będą koordynowali wolontariusze ze wszystkich 16 oddziałów ZPL.
Dwa cele już osiągnięte
Zaakcentowała, że akcja ZPL już osiągnęła dwa cele, gdyż Departament Statystyki przedłużył powszechny spis ludności do 28 lutego. A więc będziemy mieli dwa tygodnie więcej czasu na wskazanie swej narodowości w ankiecie. „Informacja będzie też w językach mniejszości narodowych. Ważne, by informacja dotarła do każdego obywatela” – zaznaczyła wiceprezes ZPL. Ankietę, w tym w języku polskim, znajdziecie TUTAJ.
W celu zapewnienia reprezentatywności wyników badania statystycznego, jak donosi Departament Statystyki, po zakończeniu badania internetowego planuje się wyłonić około 40 tys. mieszkańców, którzy nie uczestniczyli w ankiecie internetowej. Ich dane spisze ankieter.
Przebieg spisu społecznego ZPL
O tym, jak będzie przebiegał Społeczny Spis Ludności Polskiej na Wileńszczyźnie, organizowany przez ZPL, opowiedział Waldemar Urban. Na wstępie zapewnił, że odbędzie się on zgodnie z przepisami prawa w zakresie ochrony danych osobowych, a wszystkie dane będą przechowywane przez ZPL przez co najmniej 25 lat.
„Spis ruszy w najbliższym czasie (…). Zapełnić ankietę będzie można na trzy sposoby. Pierwszy sposób to wypełnienie papierowej ankiety, drugi – ankieta w formie elektronicznej, a trzeci – wypełnienie ankiety za pomocą środków elektronicznych i telefonu, a potem jej podpisanie” – powiedział Urban. Dodał, że w przypadku przeprowadzania spisu drogą bezpośredniego kontaktu ankieterzy będą przestrzegali wymogów reżimu sanitarnego, obowiązującego w czasie pandemii. Ankieterzy będą mieli specjalne legitymacje ankietera.
To nasza wspólna sprawa
Europoseł Waldemar Tomaszewski podkreślił, że organizowany przez ZPL społeczny spis ludności na Wileńszczyźnie to mile widziana inicjatywa, którą popiera wiele organizacji.
„To nasza wspólna sprawa. Społeczny spis ZPL poparło Stowarzyszenie Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”, Katolickie Stowarzyszenie Polaków na Litwie, Akcja Wyborcza Polaków na Litwie-Związek Chrześcijańskich Rodzin” – powiedział Tomaszewski. Bo jak podkreślił, ważne jest, aby było jak najwięcej inicjatyw, które mają przyczynić się do tego, aby trwający obecnie na Litwie powszechny spis ludności na Litwie odzwierciedlił rzeczywisty stan rzeczy, jeśli chodzi o liczebność mniejszości narodowych. „Powszechny spis ludności odbywa się w czasie pandemii. I oficjalne organy, i instytucje, i społecznicy, i organizacje pozarządowe, i chyba każdy obywatel jest zainteresowany w tym, aby zebrane dane były dokładne i żeby po przeprowadzonym spisie nie pojawiły się „jakieś pretensje czy problemy”. Stąd mile widziana społeczna inicjatywa ZPL, największej polskiej organizacji społecznej na Litwie, zrzeszającej około 12 tys. członków (…), która na pewno się uda” – mówił europoseł.
Dodał, że akcja społeczna ZPL doczekała się też międzynarodowego poparcia Federalnej Unii Narodowości Europejskich (FUEN).
Tomaszewski wskazał też na to, że w powszechnym spisie ludności ważne jest wskazanie narodowości nie tylko przez mniejszości narodowe.
„Zgodnie z obowiązującymi ustawami wpis o narodowości w paszporcie jest nieobowiązkowy. Niedobrze, że spora liczba mieszkańców naszego kraju nie ma narodowości. Tego w ogóle nie powinno być. Każdy człowiek ma ojczyznę, urodził się w rodzinie, ma narodowość, dlatego sądzę, że decyzja o tym, że wpis o narodowości nie jest obowiązkowy, była błędem” – mówił europoseł. Wskazał, że około 35 tys. mieszkańców Litwy, to ponad 1 proc. w skali kraju, w ostatnim spisie ludności z 2011 roku nie wskazało swej narodowości, a w regionie wileńskim ta liczba wyniosła ponad 2 proc., a na przykład w Wilnie – aż ok. 3 proc.
Jak podkreślił, już kiedyś ideologia sowiecka próbowała zrobić z nas jedyny naród sowiecki, ale na szczęście to się nie udało. Jednak teraz świat podąża w podobnym kierunku – kosmopolityzm jest obecnie zagrożeniem dla wszystkich narodowości. „Dlatego zachęcamy nie tylko polską mniejszość narodową do aktywnego udziału w spisie ludności, a także rosyjską, białoruską, tatarską i in., ale też naszych braci Litwinów, aby wskazali swą narodowość” – zaznaczył Tomaszewski. Proponuje też Sejmowi naprawić błąd i uprawomocnić w paszporcie wpis o narodowości, „byśmy nie byli kosmopolitami, a każdy znał swoją narodowość”.
„Bierzemy swój los w swoje ręce. Ta akcja społeczna przyniesie nie tylko mniejsze sukcesy, o których mówiliśmy, a w rezultacie sami policzymy się, ile nas jest. Bo to w końcu wpływa na wszelkie prawa mniejszości narodowych, prawa międzynarodowe autochtonicznych mniejszości narodowych. Jeszcze raz bardzo serdecznie do wszystkich apelujemy i rodaków, i innych mniejszości narodowych, i do Litwinów, żeby w tym temacie być aktywnymi” – apelował europoseł.
„Nie wątpię, że społeczna akcja ZPL uda się. Ale mamy też jeszcze jeden miesiąc, aby oficjalnie zadeklarować swoją narodowość w powszechnym spisie ludności. Zachęcam wszystkich obywateli, a szczególnie mniejszości narodowe o wskazanie swej narodowości, swojego wyznania. Bo wszyscy korzystamy z danych statystycznych, są one nam bardzo potrzebne, a więc muszą być jak najdokładniejsze, aby odzwierciedlić rzeczywistą sytuację na Litwie” – powiedziała na konferencji prasowej poseł z ramienia AWPL-ZChR Beata Pietkiewicz.
- © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel) © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel)
- © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel) © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel)
- © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel) © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel)
- © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel) © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel)
- © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel) © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel)
- © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel) © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel)
- © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel) © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel)
- © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel) © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel)
- © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel) © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel)
- © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel) © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel)
- © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel) © L24.lt (Fot.Wiktor Jusiel)
http://l24.lt/pl/spoleczenstwo/item/354241-spoleczny-spis-ludnosci-na-wilenszczyznie-to-nasza-wspolna-sprawa#sigProGalleriaa935b5470b
Komentarze
W tym roku powszechny spis ludności po raz pierwszy odbywa się drogą elektroniczną i możliwe, że nie do każdego mieszkańca dotarły stosowne informacje. Spis społeczny ma pomóc, by oficjalne statystyki odpowiadały rzeczywistości, a przynajmniej były jak najbardziej do niej zbliżone.
Bo my nigdy nie jesteśmy przeciwko komukolwiek, nie zasiewamy niepokojów ani nienawiści. Jedynie chcemy tylko respektowania naszej podmiotowości, chcemy być pełnoprawni obywatele republiki, tak jak to powinno być w państwie demokratycznym szanującym prawa człowieka.
Nie rzucim ziemi skąd nasz ród,
Nie damy pogrześć mowy!
Polski my naród, polski lud,
Królewski szczep Piastowy....
Oczywiście - etatowi wichrzyciele od komentowania wszystkiego z konieczności zabierania głosu w każdej sprawie znowu w akcji. Większość czasu siedzą cicho, a jak tylko jest "potrzeba" spuszczani są z okińczycowej smyczy i ujadają ile wlezie. Wszechobecna antypolskość i nienawiść do wszystkiego co polskie i o polskości stanowi. Żenada.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.