– Przed laty propozycja współpracy Polskiego Kontyngentu Wojskowego ORLIK 4 w Szawlach z naszym Domem Dziecka początkowo nas zaskoczyła, następnie zadziwiła aktywność i chęć pomocy ze strony wojskowych. Bardzo cieszymy się, że nasi obrońcy z Polski pamiętają o nas, nawet w te niełatwe czasy pandemii – powiedziała dyrektor Centrum Pomocy Rodzinie i Dzieciom w Solecznikach Oksana Obłoczyńska.
Piloci „Orlika” już osiem razy chronili niebo nad Litwą, Łotwą i Estonią. W wolnych od służby dniach wojskowej niejednokrotnie odwiedzali w Solecznikach swoich młodych przyjaciół. Jak wygląda służba powietrzna dzieci z placówki opiekuńczo-wychowawczej mogły poznać podczas odwiedzin bazy lotniczej w Szawlach, gdzie polski kontyngent pełnił wartę. Wdzięczne dzieci nazywają polskich pilotów nie inaczej jak „nasze Orliki” i zawsze czekają na ich powrót. Wizyta polskich żołnierzy dla wychowanków i całego personelu – to już piękna tradycja, która trwa od 2012 roku.
Dla pięciu wychowanków placówki opiekuńczej tegoroczne święta bożonarodzeniowe oraz Sylwester, będą ostatnimi w jej ścianach. W styczniu czeka ich przeprowadzka do 4-pokojowego mieszkania. Będzie to już czwarty dom (mieszkanie) wspólnotowe nabyte przez samorząd solecznicki, w ramach państwowej reformy domów dziecka. We wszystkich domach (mieszkaniach) dzieci mieszkają pod opieką wychowawców.
Do 2020 roku na Litwie miały być zamknięte wszystkie instytucjonalne domy opieki nad dziećmi. Reorganizacja polega na zmniejszeniu zależności od opieki instytucjonalnej i dążeniu do wychowywania dzieci w rodzinach bądź wspólnotach. Chodzi przede wszystkim o stworzenie rodzinnej atmosfery dzieciom, które pozostały bez opieki rodziców, rozwój ich samodzielności, lepszą integrację ze społeczeństwem. Alternatywą dla domów dziecka są m.in. wspólnotowe domy opieki. Samorząd solecznicki zdążył z realizacją rządowego programu. Od przyszłego roku placówka już będzie pełniła raczej rolę czasowego przytułku dla dzieci.
– Nowe mieszkanie nabyte przez samorząd jest w dobrym stanie i nie potrzebuje remontu, należy go tylko umeblować. Cieszymy się, że pomaga nam w tym nie tylko samorząd, ale też i wileńska spółka „Carglass”, która nabyła dla nas niezbędny sprzęt AGD – mówi Obłoczyńska.
Dyrektorkę cieszy również aktywny udział solczan w programie doboru opiekunów dla jej wychowanków. Na święta większość dzieci wyjeżdża do swoich opiekunów. W celu udziału w programie państwowym i otrzymania wsparcia finansowego opiekun (pracownik socjalny) powinien zarejestrować się jako przedsiębiorca (na podstawie zaświadczenia o działalności indywidualnej). Opiekun oraz rodzina zastępcza są zabezpieczeni należnymi gwarancjami socjalnymi. Chętni do podjęcia opieki nad dziećmi muszą przejść także specjalny kurs szkoleniowy z zakresu pedagogiki dziecięcej oraz psychologii. Obecnie w rejonie jest ponad 70 opiekunów, którzy przeszli odpowiednie szkolenie dla sprawowania opieki nad dziećmi. Prawie połowa opiekunów jest rodzinnie powiązana z dziećmi, którymi opiekuje się już bądź jest gotowa opiekować się w najbliższym czasie.
Solecznicki dom opieki dla dziećmi jest samorządową placówką opiekuńczo-wychowawczą, prowadzącą działalność od jesieni 1995 roku. W wyniku pogarszającej się sytuacji społeczno-ekonomicznej w rejonie w połowie lat 90. wzrosła liczba rodzin, gdzie dzieci żyły nie tylko na skraju nędzy, ale też były pozbawione rodzicielskiego ciepła i uwagi. Działająca w rejonie Służba Ochrony Praw Dziecka z uwagi na brak w rejonie solecznickim placówki opiekuńczej zmuszona była kierować dzieci do innych regionów Litwy. Zważywszy fakt, że dzieci wychowywane są daleko od rodzin, Rada Samorządu Rejonu Solecznickiego 13 lipca 1995 roku podjęła decyzję o założeniu w Solecznikach Domu Dziecka. Pomieszczenie dla nowej placówki samorządowej zostało wydzierżawione od Solecznickiej Szkole Specjalnej, znajdującej się wówczas w gestii administracji powiatu wileńskiego. Po likwidacji powiatu stołecznego, budynek przeszedł w ręce samorządu solecznickiego. W ciągu 25 lat działalności placówki opiekuńczo-wychowawczej pod jej dachem mieszkało ponad tysiąc dzieci. Znalazły one tu spokojny byt i ciepło ludzkich serc.
Andrzej Kołosowski
Tygodnik Wileńszczyzny