Liczba przypadków COVID-19 rośnie. Służby sprawdzają, czy mieszkańcy nie zapomnieli o przestrzeganiu zasad

2020-10-03, 14:10
Oceń ten artykuł
(1 głos)
Liczba przypadków COVID-19 rośnie. Służby sprawdzają, czy mieszkańcy nie zapomnieli o przestrzeganiu zasad wikipedia.org

W okresie kwarantanny na Litwie wprowadzono szereg zasad nad utrzymaniem porządku publicznego. Początkowo nie wszyscy chcieli się do nich zastosować. Po zakończeniu kwarantanny zakaz gromadzenia się, wychodzenia bez maseczek czy nawet udania się do innego miasta ustąpił miejsca bardziej łagodnym wymaganiom, aczkolwiek rozluźnienie się społeczeństwa spowodowało, że przed urzędami zapewniającymi porządek publiczny stanęły nowe wyzwania.

W okresie kwarantanny, którą zarządzono na początku wiosny w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, podjęto szereg decyzji w sprawie tego, jak mieszkańcy powinni zachowywać się w przestrzeni publicznej, by nie stanowili zagrożenia jedni dla drugich. Podczas gdy, dla przykładu, Narodowe Centrum Zdrowia Publicznego zajęło się osobami dotkniętymi COVID-19, celem Policji Litewskiej stało się zapewnienie porządku publicznego: obserwowanie parków, skwerów i wielu innych miejsc publicznych.

Zapewnienie porządku publicznego w okresie apogeum pandemii

Ramunas Matonis fot policija.lt 01Policja Litewska była jedną z najbardziej obciążonych służb zaangażowanych w zapewnienie porządku publicznego. Po tym, gdy policja uzyskała prawo do sporządzania protokołów wykroczeń administracyjnych za nieprzestrzeganie zasad dotyczących kwarantanny, zdarzały się takie weekendy, w trakcie których na Litwie notowano nawet ponad 150 takich wykroczeń.

Tym niemniej Ramūnas Matonis, kierownik wydziału komunikacji w Departamencie Policji, zauważa, że mimo tego, że zdarzały się dni, kiedy sporządzano sporo protokołów, mieszkańcy stawali się coraz bardziej odpowiedzialni.

„Owszem, były takie dni, kiedy sporządzaliśmy niemało protokołów, ale później mieszkańcy uświadomili sobie, że przestrzeganie zasad jest konieczne ze względu na bezpieczeństwo ich samych, a nie tylko z powodu obawy przed wysoką grzywną” – przypomina Matonis.

Najwięcej wykroczeń dotyczyło nieprzebywania w izolacji, kiedy funkcjonariusze dokonywali rewizji poszczególnych miejsc i nie zastali w nich osób, które powinny były się izolować. Zgodnie z Kodeksem wykroczeń administracyjnych za złamanie obowiązku samoizolacji groziło i wciąż grozi grzywna w wysokości od 500 do 1500 euro.

Ponadto niemało naruszeń notowano w związku z gromadzeniem się w jednym miejscu i nienoszenia maseczek. Mimo wszystko, jak zauważa Matonis, policja starała się wpływać na świadomość mieszkańców nie za pomocą kar, tylko poprzez kampanie informacyjne: „Obraliśmy następującą taktykę: jak najwięcej informować, a nie karać. Dość aktywnie prowadziliśmy kampanie informacyjne zarówno my, jak też sama policja dość intensywnie opracowywała materiały prewencyjne, które były podawane do wiadomości publicznej i które, tak uważam, przyniosły dobre efekty”.

Jednym z największych wyzwań dla funkcjonariuszy policji był weekend wielkanocny, kiedy należało zapewnić, by mieszkańcy zostali w domu i nie udawali się do innych miast. W tamten weekend pracowało ok. 4 tys. funkcjonariuszy, przez co, jak podkreśla Matonis, tamten weekend był wyjątkowy.

„Należało zamknąć całą Litwę, swobodne poruszanie się pomiędzy miastami nie było możliwe, co było nie lada wyzwaniem i wymagało przygotowań. Jesteśmy bardzo wdzięczni Związkowi Strzelców, który okazał pomoc policji, jak też Żandarmerii Wojskowej, sponsorom i wolontariuszom. W tamten weekend jak nigdy odczuliśmy mobilizację, więc obyło się bez większych problemów. Wiadomo, mieliśmy do czynienia ze złośliwymi wybrykami, tym niemniej reakcja większości mieszkańców była wystarczająco dobra.

Zresztą mobilność w tamten weekend nie była duża. Osoby, które już postanowiły ruszyć z domów, w zasadzie były nastawione przyjaźnie. Nie chcieliśmy, by kontrola była bardzo surowa, prosiliśmy, by funkcjonariusze nie byli zbyt srodzy, by byli przyjaźnie nastawieni i bardziej uśmiechnięci. Miały miejsca nawet takie sytuacje, kiedy do miejsc postojów funkcjonariuszy mieszkańcy przywozili żywność, kawę, herbatę, toteż odczuliśmy wsparcie ze strony ludzi” – opowiada kierownik wydziału komunikacji w Departamencie Policji.

Rozluźnienie się mieszkańców staje się nowym wyzwaniem

Robertas Petraitis fot nvsc.lrv.lt Po odwołaniu kwarantanny restrykcje złagodzono, stąd też kontrola policyjna nie jest już taka surowa, jak wcześniej. Zarówno policja, jak i Narodowe Centrum Zdrowia Publicznego oraz inne urzędy monitorują obecnie, jak mieszkańcy przestrzegają zasad samoizolacji.

W izolacji przebywa obecnie ok. 14 tys. mieszkańców, wliczając osoby zakażone, osoby, które miały kontakt z chorymi oraz osoby przybywające lub wracające z zagranicy. Robertas Petraitis, dyrektor Narodowego Centrum Zdrowia Publicznego (NCZP), zauważa, że wpływ na wzrost liczby osób przebywających w izolacji miało rozluźnienie się mieszkańców w okresie wakacyjnym.

„Należy stwierdzić, że mimo wszystko rozluźnienie się mieszkańców, które nastąpiło po odwołaniu kwarantanny, miało wpływ na szerzenie się wirusa. Dobra pogoda, rozmowy, za którymi tak tęskniliśmy, okres wakacyjny – wszystko to sprawiło, że tegoroczne lato było dla nas, epidemiologów, niezwykle pracowite. Rosła zarówno liczba zakażeń, jak też liczba osób kontaktowych. Notujemy kilka ognisk wirusa, które wybuchły w trakcie mniejszych imprez. Mieszkańcy byli informowani o tym, media często podnosiły ten temat” – mówi Petraitis.

Mimo wszystko, jak podkreśla dyrektor NCZP, rozluźnienie mieszkańców nie jest jedyną przyczyną rosnącej liczby chorych i przebywających w izolacji. Udostępniane za pośrednictwem Internetu fake newsy podważają zaufanie mieszkańców do urzędów publicznych, przez co nie wszyscy chcą przestrzegać zasad.

„Pandemia koronawirusowa dla wszystkich nas jest nie lada wyzwaniem. Mam na myśli nie tylko przestrzeganie zasad, dbanie o zdrowie własne i osób z najbliższego otoczenia, ale również ogólne tło informacyjne, które staje się coraz bardziej różnorodne i zagmatwane. Pojawiają się fake newsy, które nie są uzasadnione naukowo i nawet mamy do czynienia z zachęcaniem do tego, by nie ufać rządowym doniesieniom. Wszystko to dzieje się w sieciach społecznościowych, w których tworzone są nieprawdziwe profile i publicznie udostępniane niewiarygodne informacje.

Myślę, że mieszkańcy w rzeczy samej mogą mieć kłopoty ze zweryfikowaniem informacji, mogą zacząć mieć wątpliwości. Nawołuję, byśmy pozostawali czujni i uważnie śledzili urzędowe komunikaty publikowane na oficjalnych stronach internetowych urzędów publicznych” – mówi Robertas Petraitis.

Ramūnas Matonis zgadza się z tym, że obecnie najważniejsza jest świadomość mieszkańców. „Zdrowie i życie są absolutnym priorytetem. Mimo wszystko wierzymy w to, że mieszkańcy wykażą się odpowiedzialną postawą”.

Informacja przygotowana na zamówienie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 23 grudnia 2024 

    Łk 1, 57-66

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy sąsiedzi i krewni dowiedzieli się, że Pan okazał jej wielkie miłosierdzie, cieszyli się razem z nią. Przyszli ósmego dnia, aby obrzezać chłopca i nadać mu imię jego ojca Zachariasza. Lecz jego matka powiedziała: „Nic podobnego! Będzie miał na imię Jan”. Oni przekonywali ją: „Przecież nie ma nikogo w twojej rodzinie, kto by miał takie imię”. Za pomocą znaków pytali więc jego ojca, jak chce go nazwać. A on poprosił o tabliczkę i napisał: „Na imię mu Jan”. Wtedy zdumieli się wszyscy. I natychmiast otworzyły się jego usta, odzyskał mowę i wielbił Boga. Lęk padł na wszystkich ich sąsiadów. Po całej górskiej krainie Judei opowiadano o tym wszystkim, co się wydarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, zastanawiali się i pytali: „Kimże będzie ten chłopiec?”. Bo rzeczywiście ręka Pana była z nim.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24