Wkrótce po ogłoszeniu stanu nadzwyczajnego w kraju, 14 marca minister spraw wewnętrznych Rita Tamašunienė swoim rozporządzeniem wprowadziła tymczasową kontrolę graniczną, w związku z tym w Państwowym Porcie Morskim w Kłajpedzie i na przejściach granicznych na lotniskach wprowadzono kontrolę osób przybywających na Litwę.
Mieszkańcy najczęściej pytali o kontrole na granicy z Polską i Łotwą. W celu opanowania skutków rozprzestrzeniania się koronawirusa w kraju ograniczono przekraczanie granic, co było nietypową sytuacją, gdyż została zawieszona swobodna podróż do sąsiednich krajów strefy Schengen.
Mieszkańcy, którzy do tej pory dojeżdżali do pracy na Łotwie lub w Polsce bez żadnej kontroli, byli zatrzymywani przez funkcjonariuszy Straży Granicznej i nie mogli przekroczyć granicy. Były jednak wyjątki dotyczące przekraczania granicy.
„W czasie kwarantanny nie był ograniczany przepływ towarów przez granicę państwową. Głównym zadaniem była troska o bezpieczeństwo ludzi” – mówi Rita Tamašunienė.
W związku z tym nie tylko były przyjmowane regulacje prawne, ale także zapewniono ich egzekwowanie. Do pomocy zaangażowano Państwową Służbę Straży Granicznej.
Zmiany w przekraczaniu granic państw sąsiednich – proces wymagający cierpliwości
Po wprowadzeniu tymczasowej kontroli granicznej na Litwie największe siły skoncentrowano na granicy z Łotwą i Polską. Pracowali tam pogranicznicy i specjaliści Narodowego Centrum Zdrowia Publicznego, którzy sprawdzali osoby przybywające: nie tylko sprawdzali paszporty, ale także mierzyli temperaturę i pytali o cel podróży.
Ponieważ między Litwą a Łotwą istnieje prawie 600-kilometrowa granica, wjechać do kraju można wieloma różnymi drogami. Dlatego też przekraczanie granicy z krajem sąsiednim było jednym z obszarów, w którym funkcjonariusze Straży Granicznej musieli zmobilizować nie tylko duże siły, ale także zreorganizować infrastrukturę kontroli granicznej.
„Ludzie mogli swobodnie poruszać się i nie czuli w ogóle granicy między Litwą a Łotwą, ale nagle pewnego dnia trzeba było uczynić, tak aby wszyscy byli zatrzymywani i sprawdzani. W tym celu zbudowano domki mobilne, wyposażono je w środki komunikacji, w pobliżu postawiono znaki i bariery. Trzeba było bardzo szybko utworzyć tymczasową infrastrukturę, aby kontrolować granicę. Niektóre drogi na Łotwie zostały po prostu fizycznie zablokowane” – mówi o zmianach w kontroli granicznej Giedrius Mišutis, szef Wydziału Prewencji Państwowej Służby Straży Granicznej.
Szef Wydziału Prewencji PSSG mówi, że takie zmiany były dla mieszkańców bardzo nietypowe, dlatego pogranicznicy często stawali się pośrednikami i tymi, na których spadało całe niezadowolenie mieszkańców: „Było bardzo wiele sytuacji, kiedy funkcjonariusze Straży Granicznej musieli i wykonywać swoje obowiązki, i przepuszczać przez siebie niezadowolenie innych. Bywało, że przyjeżdża osoba, która zaplanowała sobie wycieczkę, ale nowy porządek już wszedł w życie. Potem trzeba było tłumaczyć, dlaczego ta osoba nie jest wpuszczana”.
W celu zapewnienia kontroli, pracowano i w dzień, i w nocy, dlatego z pomocą dla Straży Granicznej pospieszyły też inne instytucje, np. Litewska Policja, żołnierze. Taka kontrola była konieczna, ponieważ jedni ludzie próbowali przekroczyć granicę z niewiedzy, inni złośliwie. Zdaniem Mišutisa, był niejeden przypadek zatrzymania, gdy mieszkańcy nie przestrzegali wymogów, ale sytuacja była kontrolowana, a praca Straży Granicznej przebiegała bezproblemowo.
Wyciągnięte wnioski i zdobyte doświadczenie współpracy z sąsiadami
Mimo że przekraczanie granicy było dosyć pomyślnie kontrolowane, pojawiały się też, jak powiedział Mišutis, pewne wyzwania, na przykład problemowa sytuacja na granicy z Polską, kiedy to kilka dni po podjęciu decyzji o kontroli granicznej z krajami sąsiednimi ustawiły się kolejki tirów.
„Nie ma infrastruktury, trzeba uregulować kolejki, droga wąska, wyprzedzanie nie jest niemożliwe. Podczas gdy funkcjonariusze Straży Granicznej sprawdzali dokumenty, Polska tymczasem przepuszczała kilka pasów tirów. W rezultacie przepustowość została zakłócona, zaczęły tworzyć się kolejki. Takie zdarzenia sprawiają, że zdobywa się doświadczenie w pracy i współpracy z innymi krajami. Polityczny poziom współpracy z Polską pojawił się w zupełnie innych sytuacjach i gdy obowiązują inne wymagania” – zauważa Mišutis.
Mimo że obecnie jest zawieszona kontrola na granicach wewnętrznych podczas sprawdzania osób przybywających na Litwę przez punkty kontroli granicznej Państwowego Portu Morskiego w Kłajpedzie i lotnisk, zdaniem minister spraw wewnętrznych, nadal czynione są starania, aby o izolacji informować osoby, które przyjeżdżają z krajów dotkniętych koronawirusem. Izolacja jest obowiązkowa dla osób przyjeżdżających z krajów znajdujących się na liście.
Obecnie na liście znajduje się i sąsiednia Polska, i Estonia, ale są pewne wyjątki dotyczące izolacji. Na przykład, jeśli obywatele Polski i Estonii oraz osoby legalnie tam mieszkające przyjeżdżają na Litwę w celach zawodowych, dotyczących studiów, działalności rolniczej lub opieki zdrowotnej, nie muszą odbywać izolacji.
Tymczasem Łotwa uważnie monitoruje wskaźniki na Litwie i Estonii. Jednak, zdaniem Tamašunienė, wszystkie kraje bałtyckie zajmują dotychczas takie samo stanowisko i zgadzają się, że przekraczanie granic nie powinno być trudne. Obywatele nie powinni mieć żadnych trudności, zwłaszcza że wielu Litwinów i Łotyszy pracuje na terenach przygranicznych Litwy i Łotwy, a gdyby musieli izolować się, nie byliby w stanie pracować, więc i firmy poniosłyby straty.
Państwowa Służba Straży Granicznej otrzymała również potwierdzenie od swoich łotewskich kolegów, że Litwa pozostaje na liście krajów niedotkniętych koronawirusem.
„Będziemy uważnie obserwować sytuację na Litwie – jeśli nasze wskaźniki zachorowalności nie ulegną poprawie, będziemy nadal omawiać wyjątki dla osób wyjeżdżających na Łotwę w celach zarobkowych, biznesowych i dotyczących studiów” – mówi minister spraw wewnętrznych Rita Tamašunienė.
Zarówno Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, jak i Państwowa Służba Straży Granicznej apelują do mieszkańców, aby przed wyjazdem sprawdzali najświeższą informację na temat listy krajów dotkniętych koronawirusem. „Nawet dzisiaj, kiedy prawie wszystkie procedury są jasne, nadal zdarzają się przypadki niewiedzy, ale jesteśmy gotowi udzielić konsultacji na temat tego, jakie wymagania obowiązują w przypadku konkretnej podróży” – mówi Mišutis.
Inf. Ministerstwa Spraw Wewnętrznych