Poza rodziną złożyć życzenia jubilatce przybyli wicemer rejonu solecznickiego Andrzej Andruszkiewicz, kierownik wydziału zdrowia i opieki społecznej administracji samorządu Regina Sokołowicz, starosta gminy jaszuńskiej Zofia Griaznowa, zastępca kierownika solecznickiego oddziału SoDra Ludmiła Kotowa, sołtys Teresa Wojtukowicz.
Bronisława Nienartowicz pochodzi z Białorusi. Większą część życia przepracowała na słynnej fabryce szkła w białoruskiej Bieriozowce. Po zaginięciu bez wieści męża w czasie wojny, młoda kobieta nigdy już nie wyszła zamąż. W ciągłym oczekiwaniu na tuż przed wojną poślubionego mężczyznę samotnie wychowała dwójkę dzieci. Dzisiaj poza nimi ma trójkę wnuków i tyleż prawnuków.
Bliscy podkreślali dobrą, jak na tak sędziwy wiek, kondycję jubilatki. Sama pani Bronisława nie ma konkretnej recepty na długie życie w zdrowiu, ale podkreśla, że nigdy nie trzeba poddawać się złym emocjom i zawsze być dobrej myśli.
Z okazji dostojnej daty goście życzyli jubilatce tylko zdrowia, gdyż miłości i opieki bliskich jej nie brakuje.